Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2012, 20:53   #217
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Gislan początkowo był zadowolony, gobosy smażyły się aż miło, co prawda nie wszystkie, ale plan się w miarę powiódł. W miarę bo nie przewidział, że cholerny muł przestraszy się i pogna w siną dal. Gdy wóz odjeżdżał w siną dal, krasnolud zdał sobie sprawę, że po raz pierwszy od paru miesięcy spartolił robotę. Wkurwił się strasznie, co skupiło się na najbliższym zielonoskórym. Zanim goblin zdążył machnąć swym toporem, Gislan przypadł do niego i jednym pociągnięciem miecza, wypruł mu flaki. Odrzucił bezwartościowe ścierwo i niczym bohater z legend ruszył pewnym krokiem w kierunku drugiego wozu. Wrogowie rozbijali się o niego niczym fale o skalisty brzeg. Ich ciosy nie potrafiły go dosięgnąć, a miecz brodacza błyskał niczym piorun i co chwila padał trup. W końcu dotarł do wozu, wspiął się na kozioł, chwycił za lejce i choć nie był specjalnie religijny, odmówił krótką modlitwę do swych krasnoludzkich bogów. Chwilę później dało się słyszeć strzał z bata i bolesne rżenie muła. Wóz szarpnął gwałtownie i popędził prosto w płomienie.
 
Komtur jest offline