Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2012, 00:34   #36
Boreiro
 
Boreiro's Avatar
 
Reputacja: 1 Boreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodze
Najemnik obejrzał uważnie każdą z trzech kobiet z osobna. Ta, która do niego przemówiła niewątpliwie była tutaj najważniejsza. Pomyślał, że piękne dziewczyny to najprawdopodobniej jej pracownice, a ona sama także onegdaj pracowała w najstarszym zawodzie świata lecz była już na „emeryturze”. No to co? Winko jest. Dziewuchy są. Zabawa na całego! Nie, nie tym razem. Nastrój Yngvara był w tej chwili szczególnie paskudny. Kac po kilkudniowym wlewaniu w siebie dużych ilości alkoholu, choroba morska i przebywanie w upalnym kilmacie, który dla lubującego się w mroźnych górach był szczególną mordęgą, połączone w całość spowodowały obniżenie morali górala do minimum. Już był blisko wyładowania całej swojej złości i frustracji na nich, gdy zaświtała mu w głowie pewna myśl. Nigdy nie był dobry w damsko-męskich relacjach, szczerze mówiąc jego ulubioną relacją był seks, najczęściej bez chęci z obu stron. Ale jedno wiedział: baby lubią trzymać się razem. Poszukiwana czarownica - baba. One - baby. Coś w tym może być. Bądź co bądź jego najważniejszym celem było odnalezienie wiedźmy. A do tego wykonania zadania trzeba dążyć wszelkimi możliwymi sposobami. Gdyby został na Błękitnym Placu i gapił się dalej na Arsenał, nic by nie zdziałał. Istniała spore prawdopodobieństwo, że pójście z kobietami skończy się nad ranem z pustą sakiewką, ale trudno. Raz kozie śmierć. Zresztą od patrzenia na ich promienne uśmiechy i kuszące krągłości humor już mu się trochę poprawił. Obiecał sobie tylko, że nie będzie dużo pił, aby zmysłów zanadto nie przytępić i czujność zgubić. Uśmiechnął się, starając się wyglądać jak najbardziej lubieżnie i odpowiedział:

-Hoho! Toż to okazja jakich mało – położył dłonie na biodrach młodszych dziewczyn i dodał – Jestem pewien, że w takim towarzystwie czeka mnie wiele niezapomnianych wrażeń. Pani, prowadź do twego przybytku.
 
Boreiro jest offline