Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2012, 10:37   #74
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Mawr wyszła poszukać śladów przekonana, że coś tak wielkiego powinno zostawiać równie wielkie ślady, dość duże by nawet ktoś tak beznadziejny w sztuce tropienia jak ona mógł coś zauważyć. Nie dostrzegła niczego. Robiąc dobrą minę do złej gdy obeszła namiot w koło i obmacała rozcięcie. Kompletnie nic jej to nie dało. Poirytowana spojrzała w stronę krasnoluda. Czyżby to na jej widok się tak ślinił? Zacisnęła pięści. Nie, nawet na nią nie spojrzał tylko skierował się do karczmy, z której właśnie wyszedł Ruppert. I bardzo dobrze że dziadyga opuścił lokal, może jednak zdoła zjeść śniadanie bez odruchów wymiotnych. Ruszyła za krasnoludem, a kiedy mijała staruszka ostentacyjnie zacisnęła nos kciukiem i palcem wskazującym.

W środku nałożyła sobie solidną porcję nieco już wystygłego gulaszu i siadła przy ławie.
- A właśnie panie strażnik- wycelowała upaćkaną sosem łyżkę w Ragena-bawimy się w to śledztwo, czy mam sobie poszukać innego zajęcia?
 
Agape jest offline