Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2012, 15:40   #17
Bartosh
 
Bartosh's Avatar
 
Reputacja: 1 Bartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znanyBartosh wkrótce będzie znany
Bez szamotaniny zbędnego krzyku.
Na przegubach Alana zacisnęły się niklowane bransoletki kajdanek. Policjanci nie byli nadmiernie brutalni. Ekwipunek został skonfiskowany jako depozyt. Pomimo zezwolenia na ponowne przeszukanie wszystkich rzeczy, nie udało się znaleźć dokumentu. Wszyscy w milczeniu odprowadzają wzrokiem wychodzących funkcjonariuszy. Gdy drzwi na dole zamykają się, wiele osób z ulgą wypuszcza powietrze. Powoli cała atmosfera wraca do normy.


Victoria, Viconia
Protesty na nic się zdały, a użycie siły było by szaleństwem. Siedzicie zasępione, zastanawiając się co dalej. Burczenie w brzuchach kazało wam wrócić do bardziej przyziemnych problemów. Piecyk idealnie nadawał się do przygotowania resztek jaszczurczego mięsa. Za kilka kawałków smakowitej pieczeni udało wam się zdobyć dwa kubki całkiem niezłej kawy. Przeżuwając cierpliwie pokarm przyglądacie się waszym dokumentom. Przepustka wystawiona jest na trzy dni.



Zarządzająca noclegownią kobieta kręci się miedzy poszczególnymi kwadratami wynajmowanymi przez wędrowców, oferując wypożyczenie koca lub handel drobnymi przedmiotami. Widząc wasze spojrzenia skupione na świstkach papieru nachyla się, i nie wypuszczając tlącego się papierosa z ust rzuciła wam kilka zdawkowych porad. Treść całego przekazu była oczywista. Jeżeli za dwa dni nie znajdziecie pracy, nikt nie przedłuży wam zaświadczenia o pobycie. Najprościej zgłosić się do punktu werbunkowego do obozów pracy. Tam właśnie trafił Alan, i będzie tam siedział zanim dotrą do księgi wpisowej na posterunku i potwierdzą że odpowiednie upoważnienie zostało mu wydane. To może potrwać naprawdę długo. Kobieta oraz szykujący się do snu sasiedzi zdecydowanie odradzają skorzystania z tej opcji.

Na pytanie o to gdzie indziej znaleźć zatrudnienie i zaświadczenie, wszyscy wzruszają ramionami i milczą, nikt nie zdradzi jaki ma pomysł na przedłużenie pobytu. Każda osoba z noclegowni będzie potrzebowała pracy, albo ponownie znajdzie się na pustkowiach lub trafi za kratki.

Myśląc o czekających was trudnościach, zasypiacie na chłodnej podłodze, znużone ostatnimi, pełnymi wrażeń dniami. Za kilka godzin słońce uniesie się ponad zrujnowany horyzont.
 
__________________
Bar pod Martwym Mutkiem - blog Neuroshima RPG. Link w profilu. Serdecznie zapraszam!
Bartosh jest offline