Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2012, 23:01   #102
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Droga nie zajęła zbyt wiele czasu. Pascal szła, rozglądając się czujnie dookoła. Była zadowolona, że udało się rozwiązać problem dzieciaka – nie zachwycała jej perspektywa ciągnięcia go z nimi. Z drugiej strony, nie wyobrażała sobie zostawić go o tak, po prostu, w wyrżniętej wsi.

Szli, a stos płonął za ich plecami. Pascal czuła jego żar, choć byli już zbyt daleko, żeby to odczucie mogło być realne. Nie podobało się jej to rozwiązanie, uznawała, ze ludzie powinni być grzebani w ziemi. Lub pod stosem odłamków skalnych. Palenie było dobre dla zwierząt w ofiarnych stosach. Lub dla zmarłych w wyniku plagi, żeby uchronić innych przed zarazą. Nieumarli. Jeśli to prawda, że ich ofiary stawały się same nieumarłymi, to oni byli jak plaga. Może tylko ogniem dawało się z nimi walczyć?

Dzieciaki rzuciły się ku stojącemu na podwyższeniu mężczyźnie. Nie zdążyła ich powstrzymać.
- Tato! Tato! – krzyczały, zwracając uwagę zgromadzonych ludzi na przybyszów.

- On jest mokry – zauważyła Pascal półgłosem – Przepłynął jezioro? Był tam?

Kiedy Ivor próbował prostować splotła zaklęcie i owinęła się tarczą. A potem wskoczyła na podwyższenie, zajmując miejsce obok przemawiającego mężczyzny.
- To nie prawda – odpowiedziała mocnym, spokojnym głosem na oskarżenie mężczyzny – spójrzcie na nas, na nasze odzienie – widzicie krew?

Obróciła się dookoła własnej osi, podnosząc lekko ręce. Chciała pokazać, że nie ma nic do ukrycie, oraz że na jej ciele i ubraniu nie ma śladów krwi.
Ucieczka nie była dobrym pomysłem. Kiedy ktoś ucieka, zachęca, żeby go gonić. Nie mogli uciekać – to było by jak przyznanie się do winy. Sprowokowało by tłum.

- Spójrzcie na mnie - powtórzyła. - Posłuchajcie. Nikogo nie zbiliśmy. Odnaleźliśmy Eryka i odprowadziliśmy go do rodziny.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline