Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2012, 00:19   #172
motek339
 
motek339's Avatar
 
Reputacja: 1 motek339 nie jest za bardzo znanymotek339 nie jest za bardzo znanymotek339 nie jest za bardzo znanymotek339 nie jest za bardzo znanymotek339 nie jest za bardzo znany
Chui skinęła głową, słysząc polecenie Bahadura – ich samozwańczego przywódcy. Fakt ten zupełnie jej nie przeszkadzał. Przynajmniej szanowała go bardziej niż tego okrutnego elfa, którego ostatniej wypowiedzi nie była w stanie rozszyfrować. Chciał ich nastraszyć? A może wręcz przeciwnie? Jednego elfka była pewna - gdy czarodziej będzie otwierać ładownię, znajdzie takie miejsce, by być na tyle blisko, żeby zobaczyć, co tam jest, ale również na tyle daleko, by nie przyjąć na siebie pierwszego ciosu, gdyby coś poszło nie tak.

Kobieta kucnęła przed Papuszą, by jej twarz znalazła się na poziomie oczu małej i przez chwilę zastanawiała się, jak najlepiej sformułować pytanie.

- Czy to jakiś potwór lub groźne zwierze stanowi zagrożenie na wyspie? - spytała. Póki co, skupiła się na kwestii w tej chwili najważniejszej, zostawiając pozostałe na jakąś dogodniejszą okazję.

Papusza spojrzała w oczy elfki i po chwili szepnęła bardzo cicho.
- We mgle czai się wiele zła, które niesie śmierć. Nie możecie tam iść, bo zginiecie. Nic wam nie pomoże, bo mgła jest zła i zdradliwa.

Kobieta spojrzała bezradnie w stronę Bahadura. To jedno stwierdzenie powiedziało jej, że niewiele więcej jest w stanie wyciągnąć na ten temat z dziewczynki. A o reszcie porozmawiają, gdy kapitan będzie daleko, choć elfka podejrzewała, że rezultat będzie niewiele lepszy.

- To mgła i to, co się w niej czai stanowią śmiertelne zagrożenie – powiedziała reszcie. – Lepiej tam nie płynąć. Ja w każdym razie zostaję na statku – ktoś musi chronić załogę, gdyby znów pojawiły się jakieś maszkary.
 
__________________
"Daj człowiekowi ogień, będzie mu ciepło jeden dzień.
Wrzuć człowieka do ognia, będzie mu ciepło do końca życia"
Terry Pratchett :)
motek339 jest offline