Czaszka goblina gruchnęła i rozłupała na pół, pozostałe gobliny skrzeczały jeszcze głośniej, Aghash spojrzał na Ciebie z otwartymi bardzo szeroko oczyma: No tak, barbarzyńca w drużynie - pomyślał, po czym padł w bój, ciął gobliny wykonując finezyjne ciosy swym mieczem. Pięć goblinów zmierza w stronę napastnika - Jotuna. Jotun, stoisz z szeroko rozstawionymi nogami z toporem w dłoniach. Trzech goblinów łuczników napina cięciwy i mierzy prosto w twoją szyję, z małej jaskini nieopodal wylazło trzech orków wojowników, którzy gdy ujrzeli co się dzieje, unieśli ku niebu swe topory i ryknęli dziko. Dwóch pognało w kierunku Norina, jeden prosto na Olimpiusa...
Wojowie Aghasha ruszyli naprzód siecząc gobliny jak zboże... |