WÄ…tek: [Sesja] Pan
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2006, 17:46   #108
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Aslain
Lamai nie odezwaÅ‚a siÄ™ sÅ‚owem, może czekaÅ‚a czy Aslain powie coÅ› jeszcze, a może… OderwaÅ‚ swoje usta od jej miÄ™kkiego ciaÅ‚a i upewniÅ‚ siÄ™, czy przypadkiem nie zmorzyÅ‚ jej nagÅ‚y sen, ale nie, jej piÄ™kne oczy Å›miaÅ‚y siÄ™ do niego odbijajÄ…c zimny blask gwiazd spoglÄ…dajÄ…cych na nich zza okna.
Po krótkiej pauzie, skoro już zaczął, mówił dalej.

- ZdajÄ™ sobie sprawÄ™ z tego, że popeÅ‚niÅ‚em pewien nietakt – powiedziaÅ‚ po namyÅ›le nie przestajÄ…c tulić jej do siebie - najpierw powinienem starać siÄ™ o TwojÄ… rÄ™kÄ™ u Twoich rodziców, jak nakazuje obyczaj, ale nie potrafiÅ‚em dÅ‚użej skrywać swoich uczuć do Ciebie, dlatego mam nadziejÄ™, że wybaczysz mi mój nagÅ‚y przypÅ‚yw szczeroÅ›ci i gorÄ…cÄ… krew. – lekcje etykiety nie wspominaÅ‚y o tym jak opanować tak zjawiskowy napÅ‚yw namiÄ™tnoÅ›ci i miÅ‚ość, żeby przypadkiem nie naruszyć dobrych obyczajów.
- ObiecujÄ™ Ci jednak Kochana, że jak tylko dotrzemy w Twoje rodzinne strony, oficjalnie poproszÄ™ Twoich rodziców o zgodÄ™ na nasz Å›lub. Być może bÄ™dziemy musieli trochÄ™ udawać, że nic nie zaszÅ‚o miedzy nami. Nie wiem jeszcze jak rozwiÄ…zać ten supeÅ‚. – zacisnÄ…Å‚ usta w namyÅ›le jak zrobić najlepiej tak, żeby ich nie okÅ‚amać. Nie chciaÅ‚ budować na kÅ‚amstwie swojego zwiÄ…zku i zdawaÅ‚ sobie sprawÄ™ z tego, że dla wielu starszych ludzi obyczaje i tradycja znaczÄ… wiele, a naruszenie ich może przekreÅ›lić ich Å›lubne plany.
Aslain ogólnie brzydziÅ‚ siÄ™ kÅ‚amstwem, ale jeżeli miaÅ‚oby od tego zależeć ich przyszÅ‚e szczęście… byÅ‚ gotów zrobić znacznie wiÄ™cej. Nawet nie próbowaÅ‚ sobie wyobrażać jak wiele.
- Najdroższa Hebeth! spraw, żeby mi nie odmówili. – pomyÅ›laÅ‚ zanoszÄ…c swoje modÅ‚y do bogini Matki.

Leżeli dalej, jak dwie połówki jabłka sklejone ze sobą życiodajnym sokiem. Aslain rozpływał się w swoim szczęściu i wyobrażeniach wspólnej przyszłości.
- Miłość, to jest dopiero magia! - myślał sobie rozbrojony jej potęgą.
 
Lorn jest offline