Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2012, 10:44   #14
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Morryta zerwał się z miejsca i nie czekając na śniadanie zamówione u gospodarza prawie wybiegł z karczmy. Eckhardt wziął głęboki wdech. Cierpliwość nie należała do jego atutów, a miał świadomość, że odnalezienie przeklętego elfa było rzeczą trudną i czasochłonną. Sam nie miał zamiaru tracić czasu. Nie czekając na powrót Morryty, sam udał się na miasto, by wypytać o Aesheriana. Ludzie śmiali się i żartowali, kręcili głowami i wzruszali ramionami. Prawdopodobnie żaden z wypytywanych ludzi nigdy nie widział na oczy żywego elfa, a co dopiero znać jakiegoś po imieniu. Eckhardt powoli zaczął tracić cierpliwość. Reakcje pytanych ludzi doprowadzały go do szału. Miał ochotę dobyć miecza i ucinać łby jeden po drugim ku uciesze Pana Mordu. To był jednak sprawdzian. Nie miał przed sobą żadnego, godnego przeciwnika a jedynie zwykłą chołotę, nie wartą sięgnięcia po miecz.

Południem, kiedy zgłodniał postanowił wrócić do karczmy. Mimo żądzy krwi i elfiej głowy czuł też ludzkie potrzeby, w tym głód. Wybór gospody był oczywisty. Wrócił tam, gdzie wrócić powinien i Morryta. Wiele się nie pomylił, bo tuż po zjedzonym obiedzie do wnetrza głównej sali wszedł zapijaczony sługa jednego z imperialnych bogów.
-Chyba coÅ› mam...- syknÄ…Å‚ lekko podniecony, siadajÄ…c obok Eckhardta.
-Udało mi się znaleźć w jednej z ksiąg w bibliotece w ratuszu... Nie mam nic o tym Aesherianie, ale znalazłem informacje, na temat kogoś kto mógłby pomóc.- sięgnął ręką do kieszeni i wyciągnął pogniecioną kartkę.

-Gustaw von Brauer. Kiedyś ponoć był odpowiedzialny za kontakty handlowe z elfami w Altdorfie, ale ktoś życzliwy doniósł na niego, że potajemnie czyta zakazane księgi i tylko ze względu na swoją długoletnią służbę nie skończył na stosie.- wyjaśnił.
-Ten cały Gustaw mieszka w mieście Grunwald. To kilkanaście dni drogi konno na północny wschód, tutaj w prowincji Talabecland. Po drodze jednak czeka cię kilka innych miast i nie wiem czy prędzej w nich się czegoś o tym Aesherianie nie dowiesz. No i bliżej masz do Talabcheim.- dodał na koniec, wyczekując reakcji Eckhardta.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline