Trans Indianina trwał już dosyć długo. John siedział na ziemi oparty plecami o ścianę i zaczynał już się kiwać a oczy same się zamykały. Chciało mu się spać jak cholera, a wszechobecna ciemność wcale nie ułatwiała sprawy. Wstał, żeby nie zasnąć i rozprostować kości, zaczął ostrożnie spacerować raz w jedną raz w drugą stronę, jednak nie oddalał się od kumpli dalej niż na parę metrów. |