Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2012, 07:16   #102
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
//Post by nie blokować akcji//

I chwilowo wszystko ucichło. Ogień z broni maszynowej, huk wybuchu granatu, okay w tle hałasował Knight, ale tego Wolfi zaliczał do Tła. Jak przystało na dobrego Operatora, Wolf przyczaił się jeszcze bardziej. Mocna, bardzo mocna zaczął się rozglądać. Zajmował pozycję na flance w porównaniu do reszty zespołu, co winno ich chwilowo zabezpieczać. Co nie oznaczało, że on sam jest bardziej bezpieczny.
- To jeszcze nie wszystko, nie wystawiajcie się na przypadkowy ogień. Sam nie wiedział, dlaczego ale wykrzyczał najbardziej szablonowe ostrzeżenie w tym momencie.
Przez radio:
Luneta, widzisz coś z Knighta? No i czy ktoś widział Szakala?
 
__________________
[o Vimesie]
- Pije tylko w depresji - wyjaśnił Marchewa.
- A dlaczego wpada w depresję?
- Czasami dlatego że nie może się napić.
Vireless jest offline