Kurzawa opadała, Alex przyczajona nisko rozejrzała się dookoła.
Kamizelki i hełmu – mimo wcześniejszych obiekcji – prawie nie czuła. Czuła z a to adrenalinę przelewająca się w jej żyłach. To było przyjemne uczucie, znajome, oswojone. Adrenalina dodawała sil i pozwalała zapomniał o strachu i beznadziei tego miejsca.
Dlatego kiedy zobaczyła krwawiącego Brayana, nie wahała się ani chwili. Odmachnęła Wolfowi, i – ciągle nisko przygięta przy ziemi – skoczyła w stronę mężczyzny. Miała nadzieję, że uda się jej do niego dostać, a potem wciągnąć za prowizoryczną osłonę, jaką dawał samochód.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |