Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2012, 14:48   #9
Asenat
 
Asenat's Avatar
 
Reputacja: 1 Asenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputację
Kolejny odcinek dla Skagosów.

McHeir - na barkach Tyrii właśnie spoczęły losy tej wojny, a przynajmniej od niej zależy, jak szybko mordobicie się zacznie. Moruad wysłała Tyrię z Hwarhenem, żeby wprawnie uciszyli Olrama. I Tyria może rozkaz wypełnić, mszcząc się przy okazji na członku wrogiego klanu, albo i nie. Hwarhen jest lojalny wobec Moruad, ale można go zawsze nagiąć czy oszukać chociażby. Moruad po powrocie Tyrii nie zażądała okazania głowy. Ona już myśli jak magnar - a magnar nie sprawdza wykonania swoich rozkazów... magnar po prostu upierdziela łebki nieposłusznym, jak nieposłuszeństwo wyjdzie na jaw. Pamiętaj też, że jeśli Tyria puści Olrama wolno, toooo... nie minie tydzień a na Murze będą serwować pieczone wrony. Twoja decyzja.

Woltron - w całej akcji z okradaniem Domu Żywego Boga Erland uczestniczył dlatego, że Moruad runy starej mowy co prawda czytać umie, ale nie tak biegle jak Erland. Potrzebowała kogoś, kto jej z bezwzględną pewnością powie, który truposz leży gdzie. Bo obrobiła do zera tylko tych, którzy za życia sprzyjali Straży. W jaskiniach Erland protestować nie mógł - po prostu gdyby coś palnął, poleciałby w przepaść za tym nieszczęśnikiem, któremu kazała skakać. Ale... co zrobił potem? Próbował ciągnąć Moruad za język póki była na Skagos? Nakablował komuś? Zachował dla siebie? Ważne decyzje. Zrabowane zmarłym złoto chyba zabrała ze sobą... ale złoto to w sumie pikuś. Ona ukradła Sahayedzie kości kochanka. I jako świętemu człowiekowi mówię Ci - w zaświatach zabulgotało.

Obydwoje: dostaliście po dobrym koniu i błogosławieństwie Moruad na drogę. Jeśli Olram został ubity, wieziecie też pewnie jego głowę. Dawanie głów w podarunku to jeden z najsłodszych skagoskich obyczajów. Startujecie tak z 2 godziny przez zmrokiem i jeszcze trochę możecie dzisiaj ujechać. Proszę dociągnąć posty do położenia postaci spać. Hwarhen z wami jedzie.
 
Asenat jest offline