Łotrzyk otrzepywał się ze śniegu i zaklną cicho pod nosem. Potem wyprostował się, zmierzwił palcami mokre włosy i powiedział - Na dzisiaj mam już dosyć wrażeń i niespodzianek... Może nas oświecisz Aghashu? Olimpius cały czas wpatrywał się w zakłopotaną twarz kapitana. |