Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2012, 13:07   #14
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Zanim Aseir i Korgan zdążyli zaatakować ponownie, pozostały przy życiu jaszczur wybiegł ze stodoły. Krasnolud błyskawicznie rzucił topór na ziemię i wyciągnął swoją lekką kuszę, którą następnie strzelił. Uciekający stwór zachwiał się na prawo, więc bełt trafił... ale wciąż go nie powalił!
Dopiero Aseirowa kula mrozu dopełniła dzieła zniszczenia zatrzymując jaszczura i przewracając go na ziemię. Nie ruszał się, co było dobrym znakiem.

W tym czasie uciekający porywacze, Nalfein i Agnitio wciąż biegli. Drow odblokował od paska w międzyczasie fiolkę alchemicznego ognia. Po kilku chwilach Nalfein niemalże zrównał się z jaszczuroludźmi, jednak nastąpiło to w momencie, kiedy dobiegli już do łodzi. Kilkadziesiąt metrów za nim był Agnitio. Magia jego ludu przepłynęła przez ręce drowa i ogarnęła go ciemność skoncentrowana na fiolce.
Było naprawdę ciemno - nawet dla drowich oczu Nalfeina. I jak tutaj porządnie wycelować w łódkę? Zaryzykował, rzucił.
Sądząc po nagłych krzykach i sykach jaszczuroludzi, trafił.
- Idioto, chcesz nas tutaj wszystkich spalić!? - krzyczał także staruszek, który najwyraźniej także oberwał.
Teraz do Nalfeina dołączył też Agnitio i oboje widzieli jak przez bardzo gęstą mgłę, co się działo w obłoku ciemności - jaszczuroludzie, sycząc i coś krzycząc, próbowali ugasić płomienie na łodzi.
 
Gettor jest offline