Krasnolud zdusił pod nosem przekleństwo utrząsając się z puchu, upił łyk trunku z dzbana, pochylił się i uformował piekną kulę ze śniegu i korzystając z tego że barbarzyńca odwrócił się w stronę Aghasha, cisnął w jego stronę śnieżką.
(A śniegu za oknem wcale nie ma
)