Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2012, 13:02   #22
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Kamień spadł z serca Henkemu. Jego plan się powiódł. Studnia zatruta, jego inkwizytorzy w świątyni, wykiwany Sigmaryta. Idealnie! Teraz tylko czekać, aż jego działania zaczną zbierać żniwa.

- Jestem z was dumny - zwrócił się w kierunku nowoprzybyłych. - Z ciebie również! Panie Luriendorf… bardzo. Już niedługo syna sprowadzimy, niedługo. Jeszcze tylko jedna prośba. Zbierzesz jedzenie, jakiś namiot, oliwne lampy i zawieziesz na wozie tam, gdzie twój syn pilnowany. Pojedzie z Tobą mój człowiek, byś bezpieczny był. Następnie Willi do reszty. Z nim was nie zatrzymają. Ja ostanę na ten czas w twej chacie. Pamiętaj, tylko współpracując otrzymasz szansę na dalsze, nowe życie. I twoje i syna. Nie zmarnuj jej. Zajmijcie się tym już- polecił.

- Holger ty zostań. Zjedz co, jeśliś głodny, ogrzej się. A później zrobisz następująco… - na twarzy Henkego pojawił się chytry uśmiech. - Podejdziesz do studni i obwieścisz nowy rytuał oczyszczenia, wedle zaleceń świątyni najwyższej. Chrzest. Wezwiesz ludzi. Coś tam pogadasz przy nich, jakieś pierdoły, któreżeś usłyszał w trakcie żywota, z ust tych parszywców i każdego napoisz wodą ze studni. Jednego po drugim. Jednego po drugim - powtórzył zerkając na Holgera.

- W drogę zatem. Szybko w drogę moje dzieci. Taka Ojca miłościwego wola jest.
 
AJT jest offline