-W dalszą drogę, powiadzasz? A więc... Słońce chyli się ku horyzontowi, więc możemy się powoli zbierać. Smoki odpoczęły, my również - powiedziała. Tym razem leć bardziej wyrównanie... Nie ryzykowałabym życia smoczycy Axel'a. posłała myśl do Riddla. Dobrze. Miło mi będzie nieść na grzbiecie małą smoczyce. będę sobie z nią rozmawiał.. Bynajmniej ja będę do niej mówił. Zaczne ją uczyć! powiedział podekscytowany smok. Tari uśmiechnęła się, po czym dosiadła go i czekała na resztę.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |