Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2012, 19:23   #6
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Burn, nie do końca dobrze prawisz.
Zważ na to, że kultyści to ludzie działający potajemnie jeśli działają wśród zwykłych ludzi. Zawsze. Niektórzy z nich myślą, że ich czyny są czynami dla tych "dobrych" bóstw, ale nigdy nie są to choćby mutanci, tylko zwykłe pionki lub ofiary wieloletnich intryg i kłamstw. Jeśli chcesz zrobić kampanię, to musisz się do tego dobrze przygotować. Wprowadzić graczy, niech najpierw otrą się o jakiś kult, może niech ktoś im pokaże możliwości którejś z mrocznych potęg etc.
I nie ma czegoś takiego jak współpraca kultów. Również "wyznań". Cztery potęgi się wzajemnie nienawidzą i tępią przy każdej możliwej okazji, dlatego taką trójkę, co sobie spaceruje i każde z nich wyznaje kogo innego to spaliliby ogniem piekielnym. Wyjątek to pojawienie się czempionów, oni tam jeszcze jakoś w miarę utrzymują bandę w jednym kawałku, przynajmniej dopóki starsza ludzi do mordowania.

Taka sesja nie może być przyjemna. To brutalna, krwawa jatka lub podstępne intrygi. Jedno i drugie bardzo... krótkie. Albo zbyt nudne. Bo ja nie uważam, że drużyna mutantów może sobie żyć ot tak. Jeśli np. sesja toczyłaby się w Imperium, to po kilku większych wybryków wysyłane jest wojsko.
Ale to tylko luźne dywagowanie, nikt nie jest Ci w stanie podać konkretnej kampanii, bo nie znamy nawet Twoich graczy. Pomijając czasochłonność takiego rozwiązania.

Zawsze możesz stworzyć im cokolwiek i doprowadzić do tego, że sami staną się czepionami chaosu.... Nie jest to mój styl gry i sesji, ale co kto lubi jak to mówią.
 
__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead
Sekal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem