Argumentacja miała sens, zwłaszcza że statek wyglądał jakoś dziwnie. Cóż począć, skoro reszta była martwa szybko zebrał buty oraz ubrania martwych kompanów, po czym ruszył za Willow do dżungli. Coś do jedzenia się znajdzie, wchodząc w gąszcz poprosił Szczękiego - Ułamałbyś mi kawałek drzewa i jakoś tak pazurami dostosował? |