Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2012, 20:10   #2
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Franciszek rozglądał się niepewnie po miejscu, w które ich przywieziono. Wyglądało jak luksusowa willa. To wszystko nie miało sensu. Mieli mieszkać w takim miejscu i jeszcze dostawać za to kasę. Tylko jezioro psuło dobre wrażenie. Kobieta, która ich przywitała też wyglądała nieźle. Szczerze mówiąc spodziewał się kogoś starszego i bardziej w stylu "pani z ZUSu"*.

- Witam, Franek jestem. Franek Szary - przywitał się.

- Cóż, rzeczywiście mam pytania. Jak na razie właściwie jest więcej niewiadomych niż wiadomych. Na czym tak dokładnie ma polegać ten projekt, choćby. I czy jesteśmy wszystkimi jego uczestnikami? I jaki był sens jazdy kilka razy przez tę samą miejscowość, skoro ostatecznie i tak trafiliśmy do Opalenicy?


* bez obrazy dla kogokolwiek kto w ZUSie pracuje
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline