Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2012, 20:53   #116
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Kal ledwo utrzymał druida, gdy narwana dziewucha zdecydowała, że woli walczyć. Na szczęście był prawie na zewnątrz.
Cholera, brakło może z dwóch minut”- klął w duchu. Zasadniczo nic nie poszło zgodnie z jego planem, z wyjątkiem pożaru. Obaj strażnicy byli na miejscu, a miało ich tu nie być. Pewnie już za chwilę wszyscy skończą ponabijani strzałami jak kukła treningowa.

Przynajmniej Ivor miał głowę na karku i starał się przyspieszyć ewakuację. Co na dłuższą metę nic nie da, bo nie dadzą rady uciec z nieprzytomnym towarzyszem... czy raczej nie dadzą rady uciec ci, którzy się nim przejmują.
Niemniej z pomocą Rae dało się Sandro wyciągnąć i odtoczyć na bok, by nie przeszkadzał innym w ucieczce.
-Dawaj rękę – zawołał do dziewczyny znajomym jej głosem. Niestety iluzje Kalayaana miały znaczne ograniczenia. Choćby to, że iluzoryczną piką pewnie nie zatłukłby szczura, a co dopiero strażnika.
Pozostawało mu liczyć na to, że wilk i jastrząb kupią mu dość czasu, by wyciągnąć ostatnią dwójkę z dołu, a potem... Cóż, potem miał zamiar najzwyczajniej w świecie uciekać. Wśród drzew powinno być mu łatwo ukryć się przed pogonią.
 
Zapatashura jest offline