Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2012, 17:46   #396
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Spłynęła na kolana. Bezsilna, bezradna, na wpół odrętwiała widokiem górującego nad nią potwora.
Sally Dean chłonęła jak gąbka. Wyjątkowość tej chwili. Jej powagę. I szaleństwo jakie z sobą niosła.

- Czy taki gatunek zasługuje na istnienie? Obrzydliwy? Pożerający się wzajemnie. Jak robactwo?

Zapytał ją. Stwór z innego świata chciał znać jej zdanie. Jej. Zupełnie nieistotnej kobiety o imieniu Sally. Nigdy nie lubiła swojego imienia. Wydawało jej się takie pospolite. Ciekawe czy Maria też tak o sobie myślała? Będą o mnie pisać i dyskutować uczeni w piśmie i wypowiadać po stokroć me imię. Me banalne, nieco infantylne imię, które brzmi jak zdrobnienie choć wcale nim nie jst... Dlaczego nie dali mi na imię Chantall albo Anabell? Sally... To będzie fatalnie wyglądać w biblii...

I wtedy kobieta o imieniu Sally, która dwa lata spędziła w niewoli, stanęła w obliczu Szatana. I zapytał ją Szatan „Czy taki gatunek zasługuje na istnienie? Obrzydliwy? Pożerający się wzajemnie. Jak robactwo?”. Strapiła się kobieta bo czuła, że na jej wątłych barkach spoczywa decyzja o losach świata. Wiedziała też, że diabeł podstępny jest i na pokuszenie ją wodzi. Karmił ją wizjami ludzkiego bestialstwa. Widziała wojenną pożogę, gwałty i mordy i czuła jak bolesne wspomnienia w niej ożywają, jak okaleczone ciało i umysł dopominają się jeśli nie o zemstę, to choć sprawiedliwość.

- Człowiek jest zdolny do czynów pięknych ale i strasznych. To wolna wola czyni go niezwykłym - odparła patrząc diabłu w oczy bo nie chciała karku pochylać i czci oddawać plugastwu. - Dlatego po świecie chodzą ludzie zepsuci i odrażający zdolni do zbrodni na jakie patrzymy. Ale są też ci wspaniałomyślni, skromni czy zdolni do poświęceń. Nie można patrzeć na ludzkość jako na rój mrówek. Nie można zgładzić tysiąca nikczemników jeśli jest pośród nich choć jeden szlachetny człowiek.

A na koniec wstała prostując plecy.
- Nie zgadzam się.
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 08-10-2012 o 17:53.
liliel jest offline