Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2006, 17:02   #27
Esco
 
Reputacja: 1 Esco ma wyłączoną reputację
Duergar pokiwal glowa z uznaniem, gdy zobaczyl jak szybko i sprawnie Kupiec Mroku poradzil sobie z zamaskowaniem prawdziwej istoty drow'ow. Gdy zblizali sie w strone bramy, wyszedl z cienia i podszedl do Prohla, ktory wygladal jakby staral sie przywolac go, lecz nie wiedzial zbytnio jak to zrobic.

Przechodzac obok Velamshina zauwazyl wrogie spojrzenie i uswiadomil sobie, ze drow odczytal w jakis tajemniczy sposob jego prawdziwe intencje. Po raz kolejny wyszczerzyl zeby w usmiechu. Po spojrzeniach jakie Velamshin wymienil z Crotharem, duergar wywnioskowal iz drow chyba znalazl sobie nowego przyjaciela. "Towarzystwo na poziomie, nie ma co" - pomyslal.

- Dobrze Radsvinie niechaj będzie podwójna stawka- powiedzial Hadrogh.
- Wiedzialem <chrrrrup>, ze sie dogadamy - Radsvin wydawal sie byc zadowolony z nowo ubitego targu.
- W takim razie czas abym <trach> zajal sie robota. Trzymaj tylko tego <trzask> glupiego mieszanca <skrzyp> o twarzy knura na smyczy. Rzucajac sie z lapami <chrup> na wszystko dookola narobi nam <zgrzyt> tylko problemow. - duergar poprawil gogle i ruszyl przodem. Przechodzac obok Velamshina wymienili spojrzenia.

W tym czasie zamieszanie ze straznikami zakonczylo sie - wygladalo na to ze straznicy znali dosc dobrze pol-orka. Karawana ruszyla w strone bramy. Krasnolud zatrzymal sie obok Crothara.
- Waterdeep to nie Skullport. Tutaj wystepowanie <chrup> jako drow, ork, kobold czy troll jest raczej <trzask> malo legalne. Wiec zachowuj sie, moj ty smierdziuszku! A teraz <trach> spadaj. Mam robote <chrup> do zrobienia! - napomnial z usmiechem pol-orka po czym ruszyl w swoja strone ostentacyjnie zatykajac nos.
 
Esco jest offline