Najmniej ciekawą?
Będę bronił paladyna zawsze i wszędzie.
1.
Wcale nie musi wykonywać misji jeśli nie chce.
To tylko jakiś dziwny stereotyp paladyna powstal, w którym paladyn pobiegnie uratować na oślep w jakimś amoku każdego kogo trzeba.
Może uznać, że to nie przyniesie chwały jego bóstwu, przeszkodzi w rozwiązaniu jakiegoś zadania, nie jest godny się go podjąć etc.
2.
Czy wy "ciekawość" klasy ceniacie po tym czy można nią wejść spokojnie do baru i zabić jakiegoś klienta?
Ludzie idźcie się leczyć.
Pozbądzcie się z głowy tego beznadziejnego stereotypu paladyna-debila i spróbujcie odegrać postać, która ma często rozsterki czy wykonać, zrobić coś. Z jednej strony obowiązek a z drugiej własne życie i przecież też jego cenienie. |