Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2012, 17:49   #86
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Durin nie zabierał głosu w czasie, gdy kompani omawiali strategię działania. Nie miał pojęcia o tego typu podchodach, o obmyślaniu planów ataku i wszystkim co było z tym związane. Brodacz milczał przyglądając się dziwacznym stworom, które bez celowo krążyły wokół budynku świątyni. Próbował jakoś je rozgryźć, jednak na nic zdały się obserwacje, bo jedyną wadą tych bestii zdawała się być totalna głupota. Gdy elfka wkroczyła do akcji odciągając stwory z ich oczu Khazad czuł jak skacze mu adrenalina we krwi. Widząc szybkość tych czterorękich potworów miał świadomość, że walka z nimi byłaby skazana na porażkę.
Kiedy nieopodal ich kryjówki pojawił się nieznajomy elf brodacz powitał go tylko skinieniem głowy. Franc miał rację, na powitania i wyniosłe słowa przyjdzie jeszcze czas, teraz, zaś trza było działać. Durin uniósł młot i tarczę, by nie wadziły mu w czasie biegu i skinął kompanowi głową na znak, że jest gotowy.
-Ruszajmy!- burknął do Franca -Gdyby nas zauważyły, a bylibyśmy już wewnątrz budynku, stanę w drzwiach i postaram się ich zatrzymać jak tylko długo będzie to możliwe.- obiecał na koniec.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline