Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2012, 14:23   #26
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Henke opuścił dom zielarza tylnymi drzwiami. Mężczyzna wcześniej rozejrzał się dokładnie po okolicy, czy aby nikt na pewno go nie obserwuje. Niewielu ludzi krzątało się uliczkami osady o tak późnej godzinie. Henke ruszył spowity zmrokiem młodej nocy w stronę studni. Widok, jaki ujrzał rozeźlił go nielekko. Po ciężkozbrojnym inkwizytorze nie było tu śladu. Henke przez chwilę zastanawiał się, co też mogło się stać. Być może człek wyczuł niebezpieczeństwo i zaniechał rytuału.
-Chodź na rynek, zaraz będą palić na stosie zdrajcę kultystę!- krzyknął ktoś podnieconym głosem do Henkego. Człek przyspieszonym krokiem biegł w stronę centrum osady. Geschwur już wiedział, dlaczego rytuał nie doszedł do skutku. Teraz miał inne zmartwienie. Czy jego człowiek był torturowany? Czy jego człowiek zdradził jakieś szczegóły z misternego planu Nurglity?

Henke szedł ukrywając swoją tożsamość pod kapturem. Na niewielkim, uprzątniętym placu targowym poukładany był stos, zaś na jego środku znajdował się przywiązany do drewnianego pala znajomek Geschwura.
-Tak oto kończy każdy zdrajca Imperium!- krzyknął dowódca straży miejskiej, którego wcześniej Henke widział pod domem zielarza. Ludzie wiwatowali i przeklinali na zdrajcę.
-Zabił miłościwego nam ojca! Chciał zatruć studnię z wodą. Chciał byście wszyscy stali się potępionymi gnidami, jaką on sam jest! Teraz zaś spotka go surowa i należyta kara!- krzyknął człek po czym bez chwili namysłu cisnął płonącą pochodnią na polane oliwą gałęzie, pod nogami nurglity, które błyskawicznie zajęły się ogniem. Mężczyzna zaczął krzyczeć przeraźliwie, wijąc się z bólu i cierpienia. Po chwili zastygł jednak w bezruchu a jego ciało powoli przybierało zwęglonej, czarnej barwy.

Pierwszy wariant planu Henkego nie wypalił, jednak z słów dowódcy strażników wynikało, iż Holger wziął na siebie winę i nie zdradził planu Henkego. Najwyraźniej też powiedział, że jeszcze nie zatruł wody, oraz że działał sam. Poczciwy Holger był wierny jak pies i taki też zdechnął w męczarni w imię idei Henkego. W imię idei Władcy Much...
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline