Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2012, 14:24   #20
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Godzina była dość późna. Najwyraźniej narkotyk, który został podany Maxowi był tak silny, że młodzieniec nawet nie kontrolował upływu czasu. Przyjęcie dawno się skończyło. Nie było tu już nikogo, tylko kilku pomocników kamerdynera, którzy sprzątali bałagan po imprezie. Max zjadł szybko. Miał szczęście bo po zabawie u pana domu zostało wiele wybornego jedzenia. Słudzy raczej nie byli zbyt pociągający dla młodego panicza, to też chłopak udał się do swej komnaty by wkońcu odpocząć. Gdy ułożył się do snu usnął w mgnieniu oka. Rankiem obudziło go krzątanie się sług na korytarzu.
Max powoli wygrzebał się z ciepłej, puchowej kołdry. Dzień zapowiadał się całkiem ciekawie, zważywszy na to, jak skończył się poprzedni. Max musiał porozmawiać z siostrą, gdyż nie znał powodów, przez które opuściła izbę Luizy. Mógł się tylko domyślać, że to była kwestia jakiejś niedwuznacznej propozycji Alexa, czy może nawet którejś z przyjaciółek Luizy.
Max szybko dowiedział się od swego młodego służącego, który miał sprzątać w jego pokoju, że Luiza wyszła z Katheriną na rynek wczesnym rankiem. Chłopak nie mógł powiedzieć Maxowi, o której miały wrócić, gdyż sam nie wiedział. Może nawet to i lepiej, gdyż Max mógł z czystym sumieniem udać się na spotkanie z nieco starszym od siebie Alexem.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline