Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2012, 14:25   #17
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Joachim siedział wygodnie grzejąc się przy ognisku. Znajdował się w centrum skromnego obozu żołdaków. Z uwagą, ale nie nachalnie obserwował mężczyzn. Była to zdecydowanie większość ludzi prostych, których pewnie do służby przekonała stała i wysoka płaca. Ich uzbrojenie pozostawiało wiele do życzenia. Raczej liche zbroje skórzane nie mogły zapewnić im zbyt dobrej ochrony przed ciosami ewentualnych wrogów. Broń również nie należała do oręża pierwszej jakości. Niektórzy byli uzbrojeni w zwykłe, drewniane lagi. Kilku miało miecze, schowane w pochwach. Były też wyszczerbione i rdzewiejące topory, czy włócznie z wilgotnymi, butwiejącymi drzewcami. Joachim wiedział, że gdyby ci tutaj spotkali większą grupę przeciwników pewnie porzucili by broń i uciekliby w popłochu.

Tzeentchyta wsłuchiwał sie również w rozmowy, które mężczyźni prowadzili przy odpoczynku. Jedni rozmawiali o zupełnych pierdołach, które Joachimowi nie były do niczego potrzebne. Jedna para obgadywała swego dowódcę narzekając na jego zbyt wielką miłość do mocnych trunków i hazardu. Mężczyźni narzekali na pochopne decyzje człeka, oraz jego łatwe uleganie sugestiom ludzi sprawiających wrażenie bystrych i inteligentnych.
Jeszcze jedna trójka zbrojnych rozprawiała o tajemniczym Kurcie, który ponoć dołączył do grupy jakiś czas temu. Młody strażnik dróg ponoć nie miał w grupie żadnych przyjaciół i rzadko kiedy z kimś rozmawiał. Nocami podobno siedział i spoglądał w gwiazdy długimi godzinami w ogóle nie sypiając. Joachim nie miał łatwego zadania, musiał wykorzystać to co zaobserwował i co usłyszał.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline