Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2012, 11:03   #54
Antytroll
 
Reputacja: 1 Antytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputacjęAntytroll ma wspaniałą reputację
Wynalazca w Raju

I tym razem milczał całą drogę, choć już na pierwszy rzut oka widać było wiele różnic w jego nastawieniu. Poprzednio łypał groźnym wzrokiem na swoich towarzyszy... A przynajmniej na Fausta, bo u Gorta niebezpieczna była tylko jego inteligencja(dopóki pozostawało się po jego stronie). Teraz wydawał się być w co najmniej dobrym humorze i żadne korzenie, pajęczyny czy inne diabelskie stworzenia, typu magicy, nie mogły w żaden sposób wpłynąć na jego nastrój. Tak, chociaż nie chciał tego po sobie dać poznać, to jednak myśli Madreda zdominował następny przystanek - zajazd Madam Roset, zdążył się już nieco nasłuchać na ten temat, a to co widział w obozie Blizny było wystarczającym zapewnieniem o prawdziwości tych plotek. Dlatego właśnie szedł raźno, nie zważając na nic - nawet na to, że coś ponownie zaczęło ruszać się w jego plecaku.
Nim dotarli na miejsce słońce zdążyło schować się za nieboskłonem. Technokrata był jednym z pierwszych, którzy wparowali do przybytku. Jego wzrok, niczym spojrzenie przysłanego z przyszłości cyborga, odnajdywał najważniejsze cele, zachowując przy tym kamienny wyraz twarzy. Gort mruknął coś tam do niego i Fausta, ale metalowy nie słuchał. Był w raju, no prawie raju, bo mordy niektórych gości aż prosiły się o metalową pięść dla poprawy wyglądu.
Madred dość szybko odłączył się od towarzyszy i wylądował przy osobnym stoliku z dwoma ślicznotkami. Dziewczyny były tak urocze, że technokrata zapomniał na ten moment o czekającej ich misji. Piwo i wino lało się hektolitrami, kiedy technokrata spędzał czas z panienkami. Miłe i dobrze wyszkolone śmiały się nawet z tych gorszych żartów wynalazcy, zrozumiałych tylko dla innych jemu podobnych ludzi. Ale czy to ważne? Rozmowa toczyła się na różne tematy, aż w pewnym momencie - czy to za sprawą dziewczyn czy upitego Nasarczyka - cała trójka zniknęła w jednym z pokoi.
 
Antytroll jest offline