Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2012, 19:47   #9
seba-samurai
 
Reputacja: 1 seba-samurai nie jest za bardzo znanyseba-samurai nie jest za bardzo znanyseba-samurai nie jest za bardzo znanyseba-samurai nie jest za bardzo znany
Post wspólny: seba-samurai, Radagast

Piotr akurat wychodził z łazienki gdy usłyszał zamykające się drzwi w pokoju obok. “To chyba Wanda się położyła” - pomyślał. “Dziwna laska, niby ok otwarta i pogodna ale jakoś tak dziwnie zdystansowana, jakby się czegoś bała, albo kogoś. Muszę uważać, żeby jej przypadkiem nie zrazić do siebie, inaczej będę skazany na 90 dni przyjaźni z panem ktokolwiek widział ktokolwiek wie” - Piotr uśmiechnął się z przekąsem. Wytarł mokre włosy miękkim ręcznikiem i miał wskoczyć do łóżka, gdy usłyszał jakiś hałas na dole. “Oho, i znalazła się nasza zguba” - pomyślał. Szybko wskoczył w dres i w klapkach zszedł na dół. Ze szczytu schodów zobaczył siedzącego w salonie chłopaka.

- Ty jesteś Franek? - bardziej stwierdził niż zapytał. - Gdzie się podziewałeś, już myśleliśmy, że Wielka Siostra cię uprowadziła. Jestem Piotr - wyciągnął rękę w stronę towarzysza.

Siedzący w salonie uśmiechnął się w odpowiedzi.
- Tak, Franek. Miło mi Cię poznać. Niestety długa podróż mnie wykończyła, pod różnymi względami, więc musiałem się doprowadzić do stanu używalności. - Wanda przed chwilą poszła spać - kontynuował - a ja mam ochotę jeszcze trochę pobuszować po okolicy. Ty się zdążyłeś zorientować co tu jest ciekawego?

Piotr rozsiadł się obok w miękkim fotelu i przeczesał dłonią wciąż wilgotne pachnące szamponem Schauma włosy.
- Nie, nie rozglądałem się jeszcze. Chwilę tylko pogadaliśmy z naszą Wielką Siostrą i potem z Wandą. Rozmawiałeś z nią, gdy brałem prysznic? Wydaje mi się trochę freekowata, ale przez to chyba nawet ciekawa. A ta cała Rozenek, fajna babka nie? - Piotr uśmiechnął się szelmowsko do kolegi. - Szkoda, że nie zamieszka tu razem z nami. To co, idziemy się rozejrzeć? - zagaił do Franka.

- Nie zdążyłem jej poznać od tej “freekowatej” strony. Wydaje mi się w porządku. A z Wielką Siostrą przecież też rozmawiałem. Ładna jest, ale dużo to nam nie powiedziała. Czuję się jak w jakimś tajnym programie rządowym. Albo jak w sidłach jakiegoś psychopatycznego mordercy. Hmmm... musimy urządzić konkurs na najbardziej nieprawdopodobną teorię naszego pobytu tutaj. Ale chodźmy. Możemy iść i rozmawiać jednocześnie. Wziąłeś może latarkę, czy musimy zadowolić się księżycem?

- Mam latarkę - powiedział Piotr z dumą jakby właśnie udowodnił koledze że jest przygotowany do przygody jak Pampalini Łowca Zwierząt do polowania i zwinnym krokiem pobiegł po schodach do sypialni. Po chwili wrócił trzymając w jednej ręce latarkę ledową a w drugiej szwajcarski scyzoryk marki Victorinox . - No to ruszajmy - rzucił do kumpla i wyszli do ogrodu.
 
seba-samurai jest offline