Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2012, 12:52   #5
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Niecodzienne zwyczaje Modron zupełnie mu nie przeszkadzały. Lubi obserwować dziecinną radość z jaką się kąpała. Była ślicznym dziełem Ilúvatara, prawdziwą małą perełką. Edainowie często traktowali elfy niczym mityczne stwory z bajek. Oczywiście nie wszyscy, ale czasami to się zdarzało. Alarif w stosunku do dziewczyny starał się być łagodny i delikatny, by niepotrzebnie jej nie spłoszyć. Najwyraźniej ten sposób się sprawdzał, bo Modron podjęła z nim rozmowę. Sindar wysłuchał jej słów, zastanowił się chwilę i odrzekł:
- Słucham wróżbity, bo jedyny sposób by przejrzeć czyjeś kłamstwa, to je wysłuchać. Jak inaczej będziesz wiedziała, że ktoś kłamie jeśli jego słów nie porównasz z tym co wiesz? - spytał spoglądając na dziewczynę łagodnie.
- Andred to Twój ukochany. - stwierdził, a przez jego twarz przeszedł cień smutku. - Ja także kogoś straciłem, całkiem niedawno, jednakże nie mam nadziei na jej odnalezienie. Odeszła na zawsze. Zachorowała podczas Wielkiej Zarazy, a ja … nie mogłem jej uratować.
Jego błękitne oczy spojrzały gdzieś w dal nad głową dziewczyny. Milczał. Modron myślała, że już się nie odezwie, gdy Alarif znów zwrócił na nią swój wzrok i powiedział.
- Jeśli szukałaś Andreda po tamtej stronie gór i jak sądzę w Dunlandzie, Cordolanie, a teraz Arthedain i nie znalazłaś, to jest jeszcze jedno miejsce, w którym mógł zaginąć bez wieści po tej stronie Hithaeglir. Tym miejscem jest niestety Angmar. Zanim udasz się z powrotem dobrze by było sprawdzić jeszcze tam. Czy przypadkiem Twój ukochany nie trafił do niewoli czarnoksiężnika. Oby nie, ale nie można tego wykluczyć.
Wolnym ruchem zabrał z jej ręki nie opróżnione naczynie.
- Zastanów się nad tym co powiedziałem. Spokojnie przemyśl. Wyruszamy w tym kierunku jutro.
 
Tom Atos jest offline