Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2012, 14:17   #7
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Hę? – odwrócił się w stronę elfa. – Że co ja myślę? Trzeba znaleźć pozór... Nie. Mam lepszy plan. Przybędziemy do miasta osobno, z różnych kierunków. Że niby się wcale nie znamy. Spotkamy się dopiero na miejscu, w gospodzie na ten przykład i tam zdecydujemy, jak skontaktować się z Bondanem. Ja nadłożę drogi i przywędruję ze wschodu, od strony Hithaeglir. Niziołek i ludzie, niech przyjdą od południa. Ty, elfie możesz nadejść z zachodu. Dzięki temu sposobowi, każda z grup przybędzie inną drogą i o innej porze. Każdy niech też wymyśli po co przyjechał do Athilin.

To był bardzo dobry pomysł i Bali był dumny, że to on go wymyślił. Gdyby ktoś znalazł inne rozwiązanie, krasnolud miał zamiar z uporem bronić swoich racji.

***

- Moja niechęć do Ciebie, elfie nie ma jakichś głębszych przesłanek. To naturalne, że obawiam się tego czego nie znam, a z przedstawicielami twej rasy moja rodzina nigdy do czynienia nie miała. Słyszałem o Was różne opowieści i trudno oddzielić mi prawdę od fałszu – odpowiedział elfowi. – Na ten przykład wiele mogę opowiedzieć Ci o smokach, o tych pradawnych bestiach stworzonych przez Nieprzyjaciela, gdyż sam miałem z jednym z nich do czynienia...
Khazad umilkł na chwilę, a przez jego twarz przemknął cień. Najwidoczniej to co powiedział, przywołało jakieś wspomnienia, z pewnością nieprzyjemne.

- Pochodzę z Klanu Durina, najszlachetniejszego z Ojców mej rasy – odpowiedział dumnie. – Wychowałem się na Żelaznych Wzgórzach, które teraz są domem mego klanu. Tam wydobywamy rudę i kujemy najznamienitsze żelazo, jakie spotkać możesz na całym świecie.
 
xeper jest offline