Wszyscy:
Nie decydując się na pogoń za królikiem i myśliwym zawróciliście na szlak, który sobie wyznaczyliście. Sporo się działo ostatnimi czasy, ale tym razem nic nowego - ot po prostu ponury las. Przed wami jest polanka, a po przejściu jej jeszcze trochę lasu, ale już rozrzedzonego fałdami piachu nawianymi z plaży. Plaża może nie jest o rzut kamieniem od was, ale już naprawdę niedaleko. Z drugiej strony oddaliliście się od jeziora i innych dziwów tego lasu w tym posągu waszego przywódcy. Po Aidenie nie ma śladu co może się nie spodobać Mai, która radziła, żeby go pilnować. Większość już od dawna chciała iść w stronę plaży, więc nawet jeżeli się coś w tym względzie zmieniło to dyskutowaliście o tym idąc w tamtym kierunku. Znaleźliście się na polance, na której Jacek chciał pojeździć rowerkiem Luaki - pytanie tylko czy Luaka mu go teraz pożyczy czy nie. Polanka jest średnich rozmiarów i oprócz niewielkich krzaków nie ma na niej żadnych drzew. Ma kształt owalu. |