Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2012, 12:22   #18
Bachal
 
Bachal's Avatar
 
Reputacja: 1 Bachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputacjęBachal ma wspaniałą reputację
Szedł brzegiem miasta w stronę wzniesienia. Cholera, z daleka nie wyglądało to tak źle. A gdyby tak? Nie, nie mógł sobie na to pozwalać za często, źle to się kończyło. Na co mu teraz takie problemy. Szedł więc dalej, powłócząc noga za nogą. Phi, miasto w gruzach, cisza jak makiem zasiał. Oczekiwał napierdalanki w stylu Hollywoodzkich produkcji, a tymczasem był w Nocy żywych Trupów. Nic się nie dzieje, nic nie słychać, tylko ślady jakieś znalazł. Po Jerusalemie, człowieku, który miał jaja wypowiedzieć wojnę rządowi i nawet otwarcie wyjawił, gdzie jest Cross oczekiwał czegoś naprawdę wielkiego. A tymczasem tutaj brak jedynie ekipy remontowej i można odnawiać miasto. Nucił sobie pod nosem, bo mimo wszystko nie odważył się włożyć słuchawki do uszu. Na cholerę on tu jechał…

I doszedł na czubek. Ładnie tu, a jaki widok piękny. Idealne pobojowisko. Ulokował się miękko na brzuchu i zaczął obserwację terenu. Nie mógł w końcu pokazać się na tak otwartym terenie, a okiem obejmował sporą połać miasta, więc czuł się tu dobrze. I jego cierpliwość została wynagrodzona.

Usłyszał strzały. No nareszcie! Coś się dzieje. Ktoś walił z automatu. W innej części miasta nawet eksplozja. Kto mógł walczyć na tym terenie? To ruiny, nie ma tu bandytów, ale za to są agenci i „nasi przywołani przez Jerusalema! Czas działać, dziecinko. Cross wstał nie bacząc już na wyłapanie, przeciągnął się i wycofał o kilka kroków. Krótki rozbieg, zawiązanie wzmocnień ścięgien w nogach i wybicie z wzgórza. Zanim jeszcze zaczął opadać, z jego nóg i ramion wystrzeliły ku siebie wiązki biomasy, które zawiązały się ze sobą tworząc organiczne skrzydła.

[MEDIA][/MEDIA]
((wygląd biomasy))


Poszybował ostro w dół, aby na samym dole wyhamować i ponownie przerobić nogi w dwa potężne odnóża z biomasy, co wspomogło jego lądowanie. Utrzymał je i z nadludzką prędkością wbiegł między budynki, aby zobaczyć co się dzieje.
 
Bachal jest offline