Odczytanie tajemniczej kartki zajęło Alexowi trochę czasu. Aż tak dobry w czytaniu i pisaniu nie był, by po jednym rzucie oka wiedzieć, co autor miał na myśli. Na szczęście miał pod ręką kawałek papieru i coś do pisania. Parę liter skreślić, parę wstawić na to miejsce. Najważniejsze było znaleźć system...
Najciemniej zawsze pod latarnią. Zwierciadło znajduje się w magazynie pod pozycją 2522 KI, a alembik znajduje się już dawno na miejscu. Pilnuj bacznie i przynieś zwierciadło, tego dnia pod latarnię.
Heil Pan Przemian.
Autor oryginalnego tekstu zrobił co prawda dwa czy trzy błędy, ale rozszyfrowywaniu Alex je poprawił.
- No to teraz mamy pewność, że chodzi o latarnię - powiedział Anzelm, z wyraźną niecierpliwością czekający na efekt pracy Alexa.
- W takim razie wezmę paru ludzi i odwiedzimy magazyn. Wołodia? Eryku? Przejdziecie się z nami?
Bernardo, rodowity mieszkaniec Salkalten, wiedział o mieście dużo więcej, niż Alex. I on też natychmiast się domyślił, że chodzi o wielki magazyn znajdujący się w porcie. W zasadzie każdy mógł tam przyjść i zostawić na przechowanie to, co chciał. Pies z kulawą nogą nie interesował się tym, kto i co zostawia. Ci, co pilnowali magazynu, dbali o to tylko, by nikt nieupoważniony nie zabrał przypadkiem cudzej własności.
- Zabierz dziesięciu ludzi - Alex zwrócił się do swego zastępcy. - Zostaw Gustawa na posterunku i dołącz do nas. Odwiedzimy magazyn i sprawdzimy jeden drobiazg. Może przy okazji kogoś aresztujemy... Kto wie.