A ja czytalem ostatnio "Czyhajacego w progu" H.P. Lovecraft'a ktora napisal wraz z jakims osbnikiem, ktorego nazwiska niestety nie pamietam w chwili obecnej. Tajemne moce, opuszczony dom w lesie, tajemnicza wiezyczka i krysztalowe okno i oczywisice multum pytan na ktorych odpowiedzenie moze wiazac sie tylko z utrata zmyslow. Przedwieczni, indianie, obskurne miasteczka, klimacki niczego sobie. Jedyna wada tej KSiazki jest to, ze na jej przecyztanie starczy jeden wieczor (175 str), ale milosnikom prozy pana Lovecraft'a powinna sie spodobac