Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2012, 17:21   #133
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Przedstawienie zakończyło się sukcesem. Ragnar wtrącił parę słów, piraci kiwali głowami z uznaniem. Chyba wszystkim się spodobało. Miłą atmosferę wieczora zepsuł występ Kallena. Elf został brutalnie ukarany przez Plugga, po czym odtransportowany przez półorczycę do pomieszczeń pod pokładem. Dla każdego coś miłego, pomyślał Ragnar. Jedni mieli występy wokalne, a inni upuszczanie elfiej krwi.

Rozglądnął się po pokładzie, w poszukiwaniu czegoś do roboty. Nie było jeszcze zbyt późno, więc można było z kimś w coś zagrać, zamienić parę słów. Jego wzrok padł na siedzącego na skrzynce marynarza, który z zapamiętaniem pił rum ze sporych rozmiarów kubka. Ragnar skojarzył go jako Tillego Bracketta. Sam trzymał w ręku niemal pusty kubek, ale postanowił spróbować.
- Aye, Tilly! – dosiadł się i stuknął kubkiem w kubek. – Ciężko było tu na pokładzie podczas ataku tych skurwieli? Bo jakoś tak mnie tu zabrakło. Tam, na rafie nie było zbyt trudno. Było ich tylko dwóch. Trochę żałuję, że mnie tu nie było...

Liczył na to, że pogada z piratem, wyczuje jego stosunek do siebie, może coś na tym zyska.
 
xeper jest offline