Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2012, 15:35   #23
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
A to miało się udać... był to całkiem dobry pomysł. A te się już trochę kończyły. Ink nie był medykiem. Nie był biologiem. Dla niego był świat molekuł i cząsteczek, nie komórek i krwi. Był naukowcem.
Musiał próbować. Gdy już zszył ranę, sprowadził ciśnienie krwi dziewczyny do normalnego stanu, by mogła sama spróbować się zagoić, ludzie mieli lepszy system samoregeneracji niż rasa Inkfizina. Jedyne co pozostawało mu zrobić to ułatwić medykom zabranie dziewczyny. Ostrożnie podniósł jej ciało do góry, na wysokość swoich rąk, dopiero wtedy ją dotknął, chwytając jak księżniczkę. Miał długie ręce, więc nie musiał dotykać jej dłońmi, przez ból by ją pewnie opuścił.

Otworzył drzwi pracowni i wyszedł na korytarz nędznego pasażu handlowego, w którym się znajdował. Co druga budka sprzedawała ubrania, co trzecia pasmanterie, a co czwarta sprzęt RTV i AGD. Plus dwa kebaby i salon sukni ślubnych. Wszyscy słyszeli hałasy, dźwięk tłuczonego szkła i krzyki, więc nikt nie wychodził. Większość nawet zamknęła się w swoich lokalach.

Feedback ostrożnie zszedł po schodach i bezdotykowo otworzył drzwi na zewnątrz.

Gdzie ta pieprzona karetka?
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline