Zerknęła na chłopaka, który próbowała wcisnąć im kanapki. Przemknęło jej nawet przez myśl czy może zarabiać od sprzedanej sztuki, nie na godziny i czy dobry z tego biznes. Swoją drogą był całkiem niezły, o ile ktoś lubił takich facetów.
- Co z tym telefonem? - zwróciła się do młodszej z kobiet - coś długo nie odbierają. - Spojrzała z niepokojem na zemdlonego mężczyznę, który nagle otworzył oczy.
A potem, znów szarpnęła jak cholera a ona ponownie straciła równowagę przygryzając przy tym boleśnie wargę.
Złapała się mocno najbliżej stojącej osoby. Odruchowo, żeby nie upaść.
__________________ "You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one"
Ostatnio edytowane przez Vivianne : 24-10-2012 o 19:35.
|