- Co to kurwa jest? Co to za krzyk? Głośno wymówił swoje myśli. - Zabić? Kobieto co ty opowiadasz? Nic nie rozumiał, poza tym że docierało do niego że trafił w jakieś bagno i to chyba dzieje się na prawdę. To dzieje się w windzie, prawdziwej windzie! To nie jest jakaś cholerna wizja i wyobraźnia ...
Do innych chyba też docierało. Widział ich miny, zdziwienie, zaskoczenie ... - Dobra jest awaria. Awaria windy. To na pewno.
Pochylił się i on nad mężczyzną, sprawdził podstawowe czynności życiowe- żył. Tyle przynajmniej dobrego. - Zemdlał poprostu. Nogi do góry mówię, i będzie OK. Nie ma połamanego kręgosłupa więc krzywdy mu nie zrobimy. - Sprawdźmy co nam spadło na windę. Pomóż mi. Zwrócił się do chłopaka. Miał zamiar z jego pomocą to sprawdzić. Spojrzał do góry ... aby sprawdzić czy są możliwości ?
W tym momencie rudowłosa chroniąc się przed upadkiem chwyciła go kurczowo. Teraz już nie miało to dla niego znaczenia, zaczynał się denerwować, sytuacja była co najmniej niepewna. Niepewność i niewiedza potrafiły naprawdę niepokoić.
__________________ Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"
Ostatnio edytowane przez Szamexus : 25-10-2012 o 15:22.
Powód: ostatni akapit
|