Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-10-2012, 07:58   #21
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Aleksandra poczuła nagłe uderzenie krwi, wciągnęla ostro powietrze, przełknęła ślinę i zmierzyła Laurę wzrokiem. Dziewczyna wyglądała, jakby zaraz miała wpaść w histerię, a na tym Aleks nie zależało. Zmusila się więc do zachowania spokoju, ciekawe, jak łatwo można myśleć racjonalnie, gdy ktoś inny zaczyna panikować.
Schyliła się po komórkę i wybrała numer ponownie, lubiła czerpać informacje prosto od źródła.
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
F.leja jest offline  
Stary 25-10-2012, 12:34   #22
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
- Co to kurwa jest? Co to za krzyk? Głośno wymówił swoje myśli. - Zabić? Kobieto co ty opowiadasz? Nic nie rozumiał, poza tym że docierało do niego że trafił w jakieś bagno i to chyba dzieje się na prawdę. To dzieje się w windzie, prawdziwej windzie! To nie jest jakaś cholerna wizja i wyobraźnia ...

Do innych chyba też docierało. Widział ich miny, zdziwienie, zaskoczenie ...

- Dobra jest awaria. Awaria windy. To na pewno.
Pochylił się i on nad mężczyzną, sprawdził podstawowe czynności życiowe- żył. Tyle przynajmniej dobrego. - Zemdlał poprostu. Nogi do góry mówię, i będzie OK. Nie ma połamanego kręgosłupa więc krzywdy mu nie zrobimy.

- Sprawdźmy co nam spadło na windę. Pomóż mi. Zwrócił się do chłopaka. Miał zamiar z jego pomocą to sprawdzić. Spojrzał do góry ... aby sprawdzić czy są możliwości ?

W tym momencie rudowłosa chroniąc się przed upadkiem chwyciła go kurczowo. Teraz już nie miało to dla niego znaczenia, zaczynał się denerwować, sytuacja była co najmniej niepewna. Niepewność i niewiedza potrafiły naprawdę niepokoić.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

Ostatnio edytowane przez Szamexus : 25-10-2012 o 15:22. Powód: ostatni akapit
Szamexus jest offline  
Stary 25-10-2012, 17:45   #23
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Grzywa spoglądał na wszystkich po kolei, słuchał tych wszystkich przerażających dźwięków i pierdolenia innych pasażerów i jakoś nie potrafił zacząć się bać. Był po prostu coraz bardziej wkurwiony.
Sytuacja zakrawała na skomplikowany, głupi dowcip - szczególnie te dźwięki. Pewnie jak podrapie się po dupie (a zaczynało go swędzieć), to rozlegnie się krzyk dusz w piekle potępionych. Normalnie jak w cyrku, jak nie urok to przemarsz wojsk, ciekawe co się jeszcze stanie i kto to nagrywa.
- Kurwa... - "...Kurwa KURWA CHUJ DUPA CIPA CHUJ" klął monotonnie, za to w zaciszu swej duszy, łypiąc tylko wrogo na tą bandę wrzeszczących i piszczących oszołomów. Aktorzy, czy co? No, przynajmniej jeden facet zachowywał się w miarę przytomnie - niech więc zajmie się sprawą, Grzywa dziękuje, postoi.
W końcu to nie może trwać w nieskończoność, nawet przy wyjątkowo zwyrodniałym poczuciu humoru.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 26-10-2012, 16:43   #24
 
Vivianne's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputację
Wzięła głęboki oddech. Potem kolejny. I następny.
Trzy spokojne oddechy podobno pomagały. Na wszystko.

To jeszcze nie jest Halloween, więc potworny żart raczej odpada - kalkulowała w głowie - zwyczajna awaria windy raczej też, bo skąd te krzyki. Może któraś z tych osób, jest aktorem, komikiem, kimkolwiek i właśnie nagrywają nas z ukrytej kamery - spojrzała po twarzach pozostałych - i ktoś zaraz tu wpadnie, wysypie na nas wiadro konfetti i krzyknie coś w stylu mamy cię!
A może to jakieś nowe, dziwaczne reality show, w końcu jesteśmy w Stanach. Albo badanie psychologiczne... jak zachowują się obcy ludzie w zamkniętej windzie.
Hmm, nie było już kiedyś czegoś takiego?

Pomysły jej się skończyły.
Facet, który stał obok zamierzał pobawić się w Jamesa Bonda i sprawdzać... coś. Nieważne, w tej chwili wcale jej to nie interesowało.
- Słuchajcie - zaczęła dość niepewnie. Akcent prawdopodobnie zdradzał jej pochodzenie. - Jeśli ktoś z was ma cokolwiek wspólnego z tym, co się tu dzieje - zastanowiła się co właściwie chce powiedzieć - to mnie to nie bawi - skończyła siląc się na stanowczość.
 
__________________
"You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one"
Vivianne jest offline  
Stary 26-10-2012, 19:01   #25
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
- Młoda damo, odpowiedział czekając na reakcję chłopaka z kanapkami, wygląda na to że chyba wszyscy są nieco zaskoczenie tym co się dzieje! Nie wydaje mi się, cholera jasna, powiedział głośniej, że ktokolwiek tu żartuje, to jest jakiś horror na żywo! Siedzimy w jakimś gównie!

Pochylił się do rudowłosej, wysilił się na niewielki, dyskretny uśmiech i zapytał - A tak na marginesie nie masz jakiegoś whiskacza w torbie, wziąłbym głębszego łyka.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

Ostatnio edytowane przez Szamexus : 26-10-2012 o 19:05.
Szamexus jest offline  
Stary 26-10-2012, 19:29   #26
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Pascal zlustrował faceta wzrokiem. Lubił mundurowych. Siła, władza i autorytet. Wow, jakby się tak odwrócił… ciekawe, jaki ma tyłek.

- Dobra – powiedział i złożył dłonie – podsadzę cię.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline  
Stary 27-10-2012, 00:52   #27
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Czekała i obserwowała - każdego z osobna i wszystkich razem. Czekała na połączenie i trzymała Laurę za rękę by dodać jej otuchy.
Nie była zbyt optymistycznie nastawiona do gatunku ludzkiego, nie wiedziała czego się może spodziewać po rudej, mundurowym, kanapkowym, grzywaczu, a nawet po Laurze.
Potrzebowała więcej informacji.
- Niech ktoś wreszcie wejdzie na ten dach - rzekła z irytacją.

[MEDIA]http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbzxby5m6j1qeuv3uo8_250.gif[/MEDIA]
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks

Ostatnio edytowane przez F.leja : 27-10-2012 o 01:00.
F.leja jest offline  
Stary 27-10-2012, 01:38   #28
 
Eyriashka's Avatar
 
Reputacja: 1 Eyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumny
Laura przyglądała się scenie czując jak niechęć z domieszką cynizmu wykrzywia usta, marszczy nieznacznie nos i unosi jedną brew. Panika ustępowała nieznacznie wolniej niż się pojawiła. A niech robią co chcą. Bawią się w Bondów, Bourne'ów czy inną drużynę A i wychodzą na dach. Jak dla niej pomysł był chybiony, ale widać mundurowy miał tu większy autorytet. Toteż nie powiedziała nic.

Ona natomiast postanowiła wyślizgnąć się z chwytu szefowej i sprawdzić właściwie kim jest staruszek przywłaszczający sobie znaczne połacie podłogi. Powinien mieć portfel, komórkę... może rozrusznik serca lub... No powinien mieć coś.
 
__________________
Life is a bitch. Sometimes I think it even might be a redhead with a bad case of short temper.

Ostatnio edytowane przez Eyriashka : 27-10-2012 o 16:53.
Eyriashka jest offline  
Stary 27-10-2012, 22:44   #29
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Aleksandra Weiss zabrała telefon swej przełożonej i ponownie wybrała numer alarmowy. Gdy usłyszała typowy sygnał, a po chwili głos dyspozytora, odetchnęła z ulgą. Wyglądało na to, że Laura najzwyczajniej w świecie spanikowała i coś się jej pomieszało.
- Proszę nie panikować - rzekł dyspozytor wyuczonym, spokojnym tonem - W budynku faktycznie wydarzył się wypadek. Mamy pożar na jedenastym, ale odpowiednie... - coś zatrzeszczało w telefonie - zachowanie w tym momencie, to pozbycie się starucha. Tylko w ten sposób się uwol.... - kolejne trzaski przerwały na chwilę słowa mężczyzny - Nie panikujcie zatem. Teraz to tylko kwestia czasu.... - znowu trzaski, ale tym razem rozmowa zakończyła się definitywnie.

Robert Margolis i Pascal Brodzki postanowili sprawdzić, co też uderzyło w dach windy. Pascal podsadził umundurowanego mężczyznę, a ten po kilku chwilach szamotania się odwalił właz prowadzący na górę.
Podciągnął się na rękach i wychylił głowę przez otwór. Blade czerwone światło nie do końca rozpraszało mroki szybu. Margolis rozejrzał się uważnie i wtedy w najdalszym kącie windy zauważył leżącego w dziwnej pozycji mężczyznę. Sposób powyginania kończyn, jak i ułożenia całego ciała sugerował, że człowiek ten nie żyje.
Margolis już miał poinformować o swoim odkryciu resztę, gdy kilka metrów nad sobą zauważył, coś co zmroziło krew w jego żyłach. Mrok na szczęście oszczędził mu szczegółów, ale i tak stworzenie które tam zobaczył przeraziło go śmiertelnie. Było duże i schodziło w dół po pionowej ścianie. Jego sylwetka przypominała w ogólnych zarysach pająka. Jednak Margolis był gotów przysiądź, że widział ludzkie kończyny i głowę.

Laura Faroe opanowała strach i zaczęła myśleć racjonalnie. Gdy jej szefowa wykonywała ponownie telefon, a dwaj mężczyźni wspinali się na dach windy, ona zajęła się przeszukaniem rzeczy staruszka. Ten nadal pozostawał nieprzytomny, choć jego oddech był spokojny i równy.
Laura wyjęła z jego kieszeni portfel i zaczęła go przeszukiwać. Najbardziej interesował ją dowód osobisty. który mógł w jakiś sposób pomóc im w tej nietypowej sytuacji. Taką przynajmniej miała nadzieję. Dziwne imię i nazwisko, które figurowało w dowodzie nie pasowało w ogóle do raczej typowej europejskiej twarzy starca. Assam Daios, bo takie dane imię i nazwisko było wpisane w dowodzie, przywodziło na myśl bardziej mieszkańców Arabii lub Indii.
Nie to jednak wprawiło Laurę na powrót w stan strachu i paniki. Gdy oderwała wzrok od dokumentu i spojrzała na twarz starca z wrzaskiem odskoczyła od jego ciała. Dosłownie przez ułamek sekundy ujrzała zamiast jego twarzy czaszkę obdartą ze skóry i broczącą krwią. Jedynie w oczodołach, tkwiły emanujące piekielną czerwienią ślepia.


WSZYSCY

Kilka chwil po tym, jak mundurowy zaczął wspinać się na dach windy całą kabiną zachwiało. Gdzieś w oddali słychać było przytłumione wrzaski ludzi. Były one jednak na tyle odległe, że trudno było rozróżnić słowa. Winda ponownie się zakołysała i rozległ się metaliczny zgrzyt i cała kabina osunęła się ponownie o kilkadziesiąt centymetrów w dół.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline  
Stary 28-10-2012, 05:47   #30
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Co do jasnej...?! Co pan tam robisz, chcesz nas pozabijać?! - wrzasnął na mundurowego, nie mogąc dłużej hamować złości, a głos miał taki, że uchowaj boże wszystkich oddalonych mniej niż o dziesięć pięter. Ryknął niczym ranny bawół, bo i sytuacja doskwierała mu już od dłuższego czasu, a robiło się coraz durniej i... straszniej. - Złaź pan stamtąd, bo, karwia, nogi z dupy powyrywam...!
 
__________________
Cogito ergo argh...!

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 28-10-2012 o 06:17.
Someirhle jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172