Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-01-2007, 12:50   #18
Bortasz
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
No cóż chciałem uzyskać opinie pewnego zaprzyjaźnionego magistra Biologii w sprawie chorób gdyż uważałem ja za swój najmocniejszy argument. Ale chyba niema, co skoro, jeżeli z jakimś argumentem się zgadzacie to z nim właśnie. Opinie spróbuje uzyskać i tak, ale to później.

Nightcrawler, w sprawie kilku programów operacyjnych to pogadam z znajomym nauczycielem informatyki. Z tego, co ja się orientuje to jest to niemożliwe i system by się zawiesił. Rzecz jasna mogę być w błędzie. Jedyna prośba nie klnij nie trzeba Co do postaci to chodzi mi o to że nie mogę stworzyć postaci które lubię najbardziej czyli pana samosia który z grubsza poradzi sobie w każdej sytuacji. Grupa grupą, ale jednak czuje się pewniej jak moja postaci może się sama obyć w większości sytuacji. Nie mówię że to ma być bóg (Lhianann ) ale jednak postać która ma szansę przeżyć sama. Nie mówię, że przeżyje w luksusach, ale jednak. Jednocześnie jednak chciałbym by ta postać coś sobą wnosiła do świata. Zwykle gram postacią, która ma jakiś cel. A jedynym celem, do którego w Neuroschimie warto dążyć jest uratowanie świata. Nawet Warhammer dopuszcza możliwości walki z Chaosem i ludzie z nim wygrywają gdyż jeszcze istnieją dzieci się rodzą społeczeństwo funkcjonuje. W Neuro tego niema beznadziejna sytuacji jest przytłaczająca. W analizie molocha podałem jak widzę szanse ocalenia ludzkości. A kluczem do tej szansy jest wiedza. RavenBlade, jeżeli założeniem neuro jest tylko to by postacie jakoś ciułały z dnia na dzień to ja dziękuje temu światu wole już, Warhammer, w którym mam maluteńką szanse coś osiągnąć oprócz tego, że umrę mając kilka X na karku. Świat z celem przeżycie tylko i wyłącznie dla mnie jest nie ciekawy. Safe you ass tylko w tedy jak już zło zostało pokonane (Taki mój kompleks Paladyna).
Co do wody to RavenBlade i Nightcrawler, się lekko mylicie. Walnięto Chemią walnięto Atomówką i walnięto Biologia. Tak łatwo nie można dostosować Wody, do gamblingu już łatwiej jest zmienić ceny naboi, niż najbardziej podstawowy artykuł potrzebny do przeżycia wpleść w ten świat, Missisipi najbardziej skrajny przykład.
Nightcrawler, ten żółw Moryc jest lepszy, od Head & Shoulders bo on jest trzy w jednym. Nie dość, że usuwa całą szkodliwą Chemię, jaka może być w wodzie. Nie dość ze zabija wszystkie wirusy i bakterie oraz Bóg jeden wie, co jeszcze żyje w wodzie. To na dokładkę usuwa wszelkie możliwe promieniowanie. Zarąbiaszcza ta tabletka! Niczym z reklamy! :P Ba nawet jej tyle zostało w stanie nadającym się do użycia, że można ją kupić! :P A tak trochę poważniej to przefiltrując wodę przez węgiel aktywny można oczyścić ją z sporej ilości świństw, ale nie ze wszystkich. Nawet teraz przy pomocy naszej techniki się zastanawiają jak oczyszczać wodę. Chlorować można, ale też szkodliwe. A tak po za tym coraz częściej się mówi o nie doborze wody pitnej w naszych czasach. W samych stanach są miejsca gdzie są kary za zbyt duże zużycie wody. (Tu opieram się o informacjach zasłyszanych)

Kutak tu masz tabelkę z 1995 roku podającą, że na świecie jest około 17 000 głowic aktywnych wiadomo o 23 000 do de aktywacji a podejrzewa się 40 000
http://www.atominfo.org/tabele.html Więc teoretycznie na stany spadnie około 10 000 głowic. Dane z zimnej wojny mówiły o 30 000. Miliony rakiet? Gdyby w świat walnęło ćwierć miliona rakiet to by zamiast trzeciej planety układu mielibyśmy pas asteroidów. Po za tym Moloch nie strzelał Atomami. On użył B i C. Broń A użyli ludzie. Rzecz jasna mogę się mylić, ale tak pamiętam z podręcznika 1,0.
Po za tym, jakie gigantyczne zagęszczenie? Ludności stanów skupiona jest w miastach około 77% Atomówki jak gdzieś walną to w miasta.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika..._color_map.PNG
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika...ensity_map.PNG
Stany zajęte przez Molocha są jednymi z najmniej zamieszkałych. Kanadzie jest jeszcze mniej mieszkańców w tych regionach.
Sama kwestia, czym jest moloch i jak wygląda chyba niebyła zbyt dobrze dopracowana. Ja się oparłem na rysunku z 23 trony oraz na sugestiach o froncie i powolnej rozbudowie molocha.
A wracając do Atomówek to jakby walnęło ich 5 000(Coraz mniej ich sugeruje.) To trzęsienia ziemi zniszczyłyby wszystkie miasta, tamy i mosty. O gigantycznych Tsunami, które by spustoszyłyby całe wschodnie wybrzeże( Zaraz powiem, co z zachodnim), Zatem te 48 fabryk Lhianann najpewniej zostały zmyte z powierzchni ziemi o ile nie zniszczyły je te Atomówki, bo pewnikiem są w miastach a jak jakimś cudem ocalały to teraz potrzebny jest Monter by to uruchomić, potrzebny jest Cwaniak by załatwić potrzebne surowce, od choćby siarkę saletrę i węgiel drzewny na proch dymny (Strzelniczy jest jeszcze bardziej skomplikowany jak mniemam) dodaj do tego kilku naprawdę niezłych wojowników by nikt nie przyszedł i tego nie przejął. A otrzymasz naprawdę spore koszty utrzymania(sama Żywności i Woda) i trudności(Gangerzy naciski Nowego Jorku i Federacji Appalachów) a przejawia się obraz naprawdę syzyfowej pracy by odpalić na większa skalę fabrykę. A teraz, co się stało z Zachodnim wybrzeżem. Czytaliście Deadlanda? To się stało. Jest pod wodą. Całe zachodnie wybrzeże jest zagrożone z powodu uskoku tektonicznego pójściem na dno.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika...rs_1963-98.png
Tu jest tabelka z epicentrami trzęsień ziemi na świecie. Zachodnie wybrzeże jest czarne.

Lhianann, co do leków. To załóżmy, że medycyna poszła niesamowicie do przodu. Zatem pewnikiem mają lekarstwa na Broń B. Niestety w skutek promieniowania Choroby tak zmutowały, że owe lekarstwa nie działają. Jednak proszę się nie lękać. Jakimś cudem te wirusy i bakterie tak zmutowały, że owe lekarstwa w prawdzie nie są w stanie wyleczyć, ale jednak hamują rozwój choroby. Trochę to dziwne, ale jednak działa. Ba dalej mieliśmy tyle szczęścia, że Lekarstwa uniknęły napromieniowaniu uniknęły skażeniu chemicznemu. I były przechowywane zgodnie z zaleceniami na etykiecie, co sprawiło, że są zdatne do użytku. Obecnie czas przydatności lekarstwa to 5 lat(przynajmniej tak się orientuje, że jest to czas maksymalny). Jeżeli założymy, że przydatności lekarstw, co roku będzie ulegać zwiększeniu o rok. To za 14 lat czyli w 2020 będą przydatne przez aż lat 19. Neuro dzieje się 30 lat po wojnie, więc wciąż mało. Zatem załóżmy, że Firmy farmaceutyczne w brew swemu najlepiej pojętemu interesowi stworzyły lek, który może leżeć w magazynie pół wieku. Rzecz jasna musza być idealne warunki odpowiednia temperatura i takie tam. Rozumiesz, o co mi chodzi?

Pragnę zwrócić uwagę, że ja „Atakuje” Założenia świata. Nie atakuje i nie ruszam mechaniki. Mechanikę można zmienić. Ale ja ruszam podstaw świata. Nightcrawler, w D&D czepiam się nierealnej MECHANIKI. Magiia mi nie przeszkadza. Nie przeszkadzają mi chodzący po ziemi bogowie. Nie przeszkadza mi a wręcz wybitnie mi się podoba opis Feurunu zapięty niemalże na każdy guzik. Ja do D&D czy Warhammera nie mam zastrzeżeni pod względem świata jeno MECHANIKI. W Neuro mechaniki nie ruszyłem nawet a za to podstawowe założenia świata są dla mnie nie realne. Nie jestem pewien, ale wojny na skalę światową z użyciem Broń A, B, C nie powinny przeżyć nawet karaluchy, o ludziach nie wspominając. Jeszcze jak w Falloucie, że użyto tylko Broń A to mogę bez problemu sobie wyobrazić. Jednak wszystkich trzech już nie.
Gdy są omawiane wady D&D nikt nie wrzeszczy Magia Smoki itp. Itd. Tylko Pancerz za zbroje, że cię nie trawią czy system walki. Mówimy o mechanice w tedy. W Neuro ja mówię przede wszystkim o świecie. Mówie że mało się wspomina o trzęsieniach ziemi które wciąż powinny być odczuwalne na świecie. O Tornadach a raczej Huraganach (Kralizek z Diuny najlepiej mi pasuje), przy których to, co w teksasie dzieje się, co jakiś czas czy na wschodnim wybrzeżu jest pryszczem. O Tsunami, które co jakiś czas powinny atakować całe wybrzeże. Swoją drogą Nowy Jork jest na wybrzeżu a w podręczniku nie wspomina się o ewentualnych zniszczeniach dokonanych przez Wielką Falę tylko o Atomach Chemii i Biologii.

RavenBlade Pierwsza rzecz do takiego podręcznika. Tylko jedna z Broń A, B, C użyta na skalę światową. Bo naprawdę wszystkie trzy to przegięcie. Jak się będą pytać gracze czemu tak to zapytać. A skąd ty to masz wiedzieć byłeś jednym z polityków, który wciskał guziki?
Co do kwestii z bronią się nie wtrącam to mechanika. A ją wystarczy zmienić na inną lub poprawić błędy. (Tak swoją droga wciąż jestem zdania, że Mechanika K10 zwana potocznie WoDową jest najlepsza).

To na tyle na razie. Jak tylko dorwę mego Biologa i Informatyka to rozwinę kwestie Biologiczną i przedstawię zdanie eksperta na Kwestie Logiczności oprogramowania Molocha.
Mam nadzieje, że nikogo nie obraziłem stylem swojej wypowiedzi. Ja to traktuje jako spokojną rozmowę kulturalnych ludzi o kompletnej bzdurce, dla której nie warto ludzi obrażać. Jeżeli jednak ktoś poczuł się obrażony przepraszam.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem