Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2012, 05:34   #83
Issander
 
Issander's Avatar
 
Reputacja: 1 Issander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodze
Issander rozejrzał się po innych kultystach. Chciał zaatakować najsilniejszego - ale ten gdzieś sobie poszedł. Szkoda, może byłby jakimś wyzwaniem...

Wybrał tego z pozostałych, który wyglądał na drugiego pod względem siły. Stał daleko, ale to nie szkodzi. Nie szkodzi...

Przyzwany Thulhu pojawił się w pobliżu Issandera, lecz po chwili z nieprzyjemnym dźwiękiem rozdzieranej rzeczywistości przemieścił się poprzez wymiary w pobliże wskazanego mu przez Issandera kultysty.



Jego światło przybrało na sile, gdy gotował się do walki. Dzieci w jego zasięgu zaczęły odczuwać ból głowy, najpierw ćmiący się lekko pod skroniami, później zyskujący na sile. Candlay mógł powstrzymać ten efekt względem tych, których lubił, więc towarzysze Issandera nie cierpieli... Poza Luaką. Ani on sam, ani jego Staraloo nie budzili sympatii Candlaya.

Swoją drogą, Anonimie, zgodziłeś się na ten efekt, ale ma on działanie stricte fabularne, czy też zamierzasz dać mu jakiś skutek w mechanice, np. niewielkie obniżenie Grade Level?

Przeciwnik próbował wydać rozkaz, ale nie zdążył. Ci, którzy widzieli Issandera w walce mieli świadomość, że Candlay sam doskonale orientuje się co robić i Issaner nie musiał co chwila rzucać mu poleceń. Issander miał zawsze uzgodnią z Candlayem taktykę - dopóki jej nie zmienił, thulhu używał strategii nr. 1, podstawowej. Dzięki temu dużo zyskiwali na szybkości. Duży wkład miała też zdolność thulhu do zakrzywiania czasoprzestrzeni. W efekcie Candlay zawsze atakował pierwszy.

Rzeczywistość zaiskrzyła, a thulhu przeciwnika zniknął, trafiając do innego wymiaru.

- Pokaż tym łamagom, kto tu rządzi! Tak! Te ciamajdy nie powinny w ogóle nazywać się kultystami! - Issander złożył ręce w trąbkę i odegrał w stronę przeciwników upokarzającą melodię zwycięstwa.

Wyniki w kolejnych turach, na wszelki wypadek: Pierwsza: 9 (Złota Kość), Druga: 9, Trzecia: 9, Czwarta: 5. Znasz strategię Candlaya
 

Ostatnio edytowane przez Issander : 26-10-2012 o 05:40.
Issander jest offline