Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-10-2012, 09:11   #81
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Ciocia Hydra najfajniejsza, ona również najmądrzejsza… najpiękniejsza! Ona taka miłościwa, gdy ją tulisz czuła, hmm… życzliwa. Gdy zezłościsz… nie bój się! Litościwa jest , że hej! Cudna, miodna, sprytna, płodna… fajna, szczera, radosna i dorodna. Oj tak Ciociu, toś jest TY! - zaśpiewał sobie dziwnie Luaka. Nie do rymu, nie do taktu… tego jeszcze maluch nie umiał.

Nagle koło niego pojawił się drugi Luaka. Pobiegł on, by okrążyć Hulia i dopaść go z drugiej strony. Ten właściwy Luaka wycelował Błyszczącym Dodekahedronem w krzaczek, na który sikał Hulio, po czym wezwał Staraloo.
- Staraloo… oczaruj go barwami! [trap] – zawołał.
 
AJT jest offline  
Stary 25-10-2012, 19:09   #82
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Mai uśmiechnęła się wrednie widząc jak Hulio przestępuje z nogi na nogę, a potem odbiega w krzaki.
-Jesteście pewni że wam się nie chce?- zapytała jeszcze po czym wyciągnęła Świecidełko przed siebie i rozpoczęła inkantację. Na Kinoppiego nie trzeba było czekać.
Pojawił się niemal natychmiast, jak zwykle gotowy by komuś przyłożyć. Mai wskazała palcem na najmniejszego kultystę przebranego za rudzika, sikorkę czy innego ptaszka, który kumplował się z Batmonem.
-Rozsiej zarodniki! [trap]
Kinoppiemu nie trzeba było dwa razy powtarzać, jego kapelusz momentalnie zaczął pulsować niczym wielka meduza z każdym ruchem uwalniając w stronę przeciwnika miliony mikroskopijnych brązowych zarodników zupełnie jakby ktoś nadepnął na purchawkę. Chmura otoczyła wroga dostając się do jego płuc z każdym oddechem, podrażniając oczy i wywołując paskudne swędzenie skóry. Mało kto był w stanie walczyć po czymś takim.

[Jeśli pułapka się uda to Kinoppi atakuje, jeśli nie to robi unik, a raczej przyjmuje cios na kapelusz, potem to samo czyli znowu pułapka i w razie sukcesu atak, a w razie porażki unik]
 
Agape jest offline  
Stary 26-10-2012, 05:34   #83
 
Issander's Avatar
 
Reputacja: 1 Issander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodze
Issander rozejrzał się po innych kultystach. Chciał zaatakować najsilniejszego - ale ten gdzieś sobie poszedł. Szkoda, może byłby jakimś wyzwaniem...

Wybrał tego z pozostałych, który wyglądał na drugiego pod względem siły. Stał daleko, ale to nie szkodzi. Nie szkodzi...

Przyzwany Thulhu pojawił się w pobliżu Issandera, lecz po chwili z nieprzyjemnym dźwiękiem rozdzieranej rzeczywistości przemieścił się poprzez wymiary w pobliże wskazanego mu przez Issandera kultysty.



Jego światło przybrało na sile, gdy gotował się do walki. Dzieci w jego zasięgu zaczęły odczuwać ból głowy, najpierw ćmiący się lekko pod skroniami, później zyskujący na sile. Candlay mógł powstrzymać ten efekt względem tych, których lubił, więc towarzysze Issandera nie cierpieli... Poza Luaką. Ani on sam, ani jego Staraloo nie budzili sympatii Candlaya.

Swoją drogą, Anonimie, zgodziłeś się na ten efekt, ale ma on działanie stricte fabularne, czy też zamierzasz dać mu jakiś skutek w mechanice, np. niewielkie obniżenie Grade Level?

Przeciwnik próbował wydać rozkaz, ale nie zdążył. Ci, którzy widzieli Issandera w walce mieli świadomość, że Candlay sam doskonale orientuje się co robić i Issaner nie musiał co chwila rzucać mu poleceń. Issander miał zawsze uzgodnią z Candlayem taktykę - dopóki jej nie zmienił, thulhu używał strategii nr. 1, podstawowej. Dzięki temu dużo zyskiwali na szybkości. Duży wkład miała też zdolność thulhu do zakrzywiania czasoprzestrzeni. W efekcie Candlay zawsze atakował pierwszy.

Rzeczywistość zaiskrzyła, a thulhu przeciwnika zniknął, trafiając do innego wymiaru.

- Pokaż tym łamagom, kto tu rządzi! Tak! Te ciamajdy nie powinny w ogóle nazywać się kultystami! - Issander złożył ręce w trąbkę i odegrał w stronę przeciwników upokarzającą melodię zwycięstwa.

Wyniki w kolejnych turach, na wszelki wypadek: Pierwsza: 9 (Złota Kość), Druga: 9, Trzecia: 9, Czwarta: 5. Znasz strategię Candlaya
 

Ostatnio edytowane przez Issander : 26-10-2012 o 05:40.
Issander jest offline  
Stary 26-10-2012, 15:24   #84
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Jacek wybrał pozostałego kultystę. Wyciągnął przed siebie lśniący dwunastościan foremny i krzyknął głośno:
- Yuggogrimmon! Wybieram cię!
- Nie ma mowy - odpowiedział głos z błyszczącego dodekaedru - Nie ma mowy. Załatw to sam.

Zaskoczeni kultyści spojrzeli po sobie. Thulhu, które mówi? Przecież to była by prawdziwa aberracja w świecie aberracji. Ale jednak...
- No dobra - padło w końcu - Przybywam. Strzeżcie się, albowiem ja, prastary Yuggogrimmon, odwieczny... Zresztą, szkoda gadać - z oślizgłym pluskiem przed Jackiem Murakamim pojawił się jego wierny druh i towarzysz.


- Bła, bła, wasze żałosne życia dobiegły końca i tak dalej - powiedział Yuggogrimmon rozdymając swoje galaretowate ciało, gotów pochłonąć swojego przeciwnika.

Wykonuję Engulf ile wlezie.
 
pppp jest offline  
Stary 26-10-2012, 21:33   #85
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Luaka:
Hulio, aż się obsikał, gdy trafiła go pułapka Staraloo. W jego oczach zaczęły kotłować miliony kolorów i powoli tracił zmysły.

Sanity Hulio: 6, 10, 11

Obśliniony już miał upaść na ziemię, gdy coś się stało. Coś czego umysł Luaków nie umiał wytłumaczyć...

Sanity Luaka: 4, 7, 6 [Luaka Sanity -1]
Sanity Luaka2: 11, 5, 10 [Luaka2 Sanity -1]

Jego skóra zdawała się przemieniać w szare drewno, a w dłoni kurczowo trzymany dodekahedron rozpadł się wypuszczając dwa jego pokethulhu: Ithafungusa [Zimnego Grzyba] i Ygorhanaka [Rybogada]. Ygorhanak niemal natychmiast wskoczył na drzewa, a z kolei Ithafungus zaatakował z całą mocą Staraloo. Rozpoczyna się twoja walka Luaka. Rzuć na TT, a następnie wybierz 4 kolejne ruchy swojego Staraloo. W tym czasie ubranie Hulio rozpadło się na strzępy i zamieniło w ściółkę leśną, gdy jego ciało przybrało formę dziwnego, acz już wam znanego posągu:


Wszyscy:
Osłonięci swoimi thulhu nie odczuli ataku psychicznego Candlaya. Jedynie zaskoczony kultysta z przysłowiowymi spuszczonymi gaciami może być bezpośrednim celem thulhu (przynajmniej tych z dodekahedronów, z tymi dzikimi różnie bywa). Yuggogrimmon nagle krzyknął widząc posąg: Powinniśmy uciekać z tego lasu natychmiast! ale spętany pradawnymi i bluźnierczymi czarami dodekahedronu nie mógł nic innego robić niż walczyć w już rozpoczętym pojedynku. Bąknął coś jeszcze o legendarnym pokethulhu Cyaeghadosie, którego oko widzi wszystko zaślepiając każdego, ale więcej nie chciał nic o tym mówić. Rozpoczęły się walki.

Candlay vs. <?>
Zanim jeszcze zdołaliście zobaczyć (raz jeszcze, ale już zapomnieliście co Batmon ma) przeciwnika Candlaya to obaj zniknęli w innymi wymiarze. Jakkolwiek chcielibyśmy wiedzieć jak wygląda ta walka to jednak nikt z was jej nie obserwował, więc jak tu ją opisywać? Ważna informacja jest taka, że żaden z nich nie wrócił, więc prawdopodobnie jeszcze walczą.

Trash Talking Batmon: 5, 8, 12
Batmon w stronę Issandera: Co tak się szczerzysz? I tak przegracie, a potem dowiemy się co zrobiliście Huliowi i odwrócicie to. Szczyle jedne.

Yuggogrimmon vs. Calideroth
Y Trap 4
C UnTrap 6
Y Trap 4
C UnTrap 5
Y Trap 8
C Untrap 7 - nie
Y Trap 3
C Untrap 7 - uniknął podwójnego uwięzienia

Trash Talking "pozostałego kultysty": 4, 5, 6
P.K. (w stroju Robona, towarzysza Batmona z komiksów) spojrzał na prostą taktykę Jacka i krzyknął do niego: I tak jesteś gruba świnia!

Kinoppi vs. Szakharalejejvodarkanoi
K Trap 3
S Untrap 1 - nie
K Injure 3 [Szakharalejejvodarkanoi -3hp]
S Untrap 3 - nie
K Trap - nie
S Untrap - 4
K Dodge 2
S Injure nie - [Dodge Kinoppiego zamienia się w atak: Szakharalejejvodarkanoi -2hp]

Spooky:
[ten duży grubas z tobą walczy przebrany za pingwinoniedźwiedzia; napisz od razu Pierwszą i Drugą Fazę Walki]

Wszyscy:
Teraz czas na Drugą LUB Trzecią Fazę Walki - w zależności co wybieracie, ale pamiętajcie, że w Trzeciej wszystko zacznie się od ruchu przeciwnika.
 
Anonim jest offline  
Stary 27-10-2012, 11:44   #86
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Zszokowany Luaka patrzył na to co się dzieje. Co on zrobił właśnie? Zaszował Hulia? Jak? Czemu? Dobrze zrobił? Zasłużył sobie? Nie wiedział. Nie pamiętał Hulia. Wydawał mu się zły. Niefajny, ale żeby go posągować od razu? Zresztą teraz nieważne… miał inne rzeczy na głowie Starraloo atakowany! Teraz przynajmniej mógł przypuszczać co stało się z ich Aszem. Sposągowali go? Oni też wtedy uczestniczyli w walce? Pewnie tak…

- Starraloo! Uwaga! Laser Holocaust! Atakuj laserem! Wystrasz go! - wydał komendę, gdy ocknął się z przemyśleń.
- Mi… go…RUN!!!- wykrzyczał chwilę później.



Ostatecznie nie rzucałem na TT jeszcze raz (rzuciłem w poprzedniej turze). Jeśli miałem jednak ponowić, to rzuć jak możesz za mnie i daj też Złotą do pierwszego ataku. Jeśli nie będzie Złotej, to rzuć mi tam na atak.
Moje rzuty są na ataki 2-4.

1: injure (złota kość - 4)
Kolejne ataki:
2: injure
3: frighten
4: frighten
Jak się uda go pokonać, próbuję go przejąć.
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 27-10-2012 o 11:47.
AJT jest offline  
Stary 27-10-2012, 21:40   #87
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Rozpłyń się, Sog! - Dodge all day, all night.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 28-10-2012, 09:16   #88
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
- Buhuhuhu - powiedział Yuggogrimmon próbując pochłonąć przeciwnika. Pewnie, że jak przystało na prastarą istotę, mógł wymyślić coś lepszego. Ale nie chciał.

Engulf x4
 
pppp jest offline  
Stary 28-10-2012, 10:11   #89
 
Issander's Avatar
 
Reputacja: 1 Issander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodze
Tamten coś mówił, ale Iss go nie słuchał. Totalnie nie miał siły przebicia. Jednak zamiast się z nim siłować na słowa, Issander po prostu go olał. Po co miał się męczyć, skoro wkrótce Candlay powróci zwycięski? Skoro sam bieg rzeczy nieuchronnie obwieści zwycięstwo Issandera, po co on sam miałby się z tym męczyć?

Thulhu zniknęły, łatwy rzut na grade lv. poniżej, nie zabij mnie za to (nieudany), ale Issander nie domyślał się, dlaczego. Jego Candlay co potrafił umieszczać innych w równoległych światach, ale dlaczego on sam się tam udał? No cóż, pozostało w niego wierzyć. Z pewnością jest bardziej doświadczony i sobie poradzi.
 

Ostatnio edytowane przez Issander : 28-10-2012 o 10:14.
Issander jest offline  
Stary 29-10-2012, 21:02   #90
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wszyscy:
Ogólnie widzicie co się dzieje u innych.

Luaka:
Staraloo przegrał. Przegrał z kretesem i to już przy pierwszym uderzeniu Ithafungus, choć może nie było to tak całkiem perfekcyjne zwycięstwo, bo jednak Staraloo zdołał go raz trafić. Tylko raz. Tak jak tamten, ale tamten nabrał trochę zbyt wiele mocy nagłą wolnością. Zimny Grzyb następnie rozlał się na drzewa, z których sypnęło śmierdzącym śniegiem. Na niebie pojawiły się mroczne chmury. W tym czasie Ygorhanak wskoczył na polankę, na której większość z was stała (ogólnie tylko ty i Hulio byliście pod drzewami, a reszta już wśród traw polanki) i odbijając się na swoim rybogadzim odnóżu kieruje się w szybkim tempie w stronę morza.

Issander:
Tak jak przewidywałeś Candlay zjawił się zwycięzki, choć nigdzie nie było widać jego przeciwnika. Batmon z wyraźnym zdziwieniem rozglądał się gdzie jego przyjaciel nawet jeśli miał być nieprzytomny, gdy wtem stanął jak wryty. Reszta walk również dobiegała końca, więc to wydarzenie niczego nie przerwało. Jedynie Issander początkowo to widział, ale po chwili i wszyscy - ci wygrani i ci przegrani. Z posągu, który jeszcze kilka chwil temu był Huliem wystrzeliły te mackowate ramiona i podczepiły się głowy, rąk i nóg Batmona tworząc z niego makabryczną kukiełkę.


Jacek:
Udało się Yuggogrimmon założyć podwójną pułapkę mimo, że otrzymał pewne obrażenia. Zanim zniknął w Dodekahedronie krzyknął: Uciekajcie z tej polanki! Uciekajcie z tego lasu!, a w tym czasie P.K., którego pokonałeś, schował swojego Calideroth i patrzył z przerażeniem co się stało z Batmonem. Dłoń Batmona poruszyła się i z niezwykłą szybkością chwyciła za ramię P.K.a, a ten próbując wyszarpnąć się krzyczy: Mam mapę lasu! Uratujcie mnie to wam oddam!

Mai, Spooky:
Walki wasze wyglądały dość podobnie, oboje zastosowaliście taktykę uników i szybkich kontruderzeń. Chciałoby się powiedzieć, że walki były wyrównane, ale to nie prawda. Przeciwnik Soggytotha wyraźnie sobie nie radził i nie trafił go ani razu podczas, gdy Soggytoth przeprowadził dwa ładne kontruderzenia. W tym czasie Kinoppi zasłaniał się swoim kapeluszem, choć w pewnym momencie otrzymał tyle ran, że Mai już się obawiała, że przegra. Soggytoth wygrał, gdy Kinoppi i Szakharalejejvodarkanoi przystępowali do rozstrzygających uderzeń: Szakharalejejvodarkanoi: Injure brak, Sikorka spojrzał z przerażeniem na to co zrobił. Jego Szakharalejejvodarkanoi zebrał olbrzymią moc, ale przez ograniczenia umysłowe Sikorki nie dało się jej wykorzystać. Kinoppi: Dodge brak, Mai nie udało się dokładnie w takim samym stylu jak Sikorce. Remis, choć było tak blisko. Walka miała trwać dalej, gdy zwróciliście uwagę na poczynania Batmona, nieudany wynik walki Luaki i to... i to, że gruby pingwin, z którym nawet nie pogadaliście również został podłączony mackami do posągu, którym niegdyś był Hulio! Pingwin spróbował zaatakować Sikorkę, ale Szakharalejejvodarkanoi obronił go odcinając napastnikowi palce u dłoni.
 
Anonim jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172