Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2012, 17:14   #18
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Niezgrana ucieczka

Joshua Candle

Przejąłeś inicjatywę , oraz zaopiekowałeś się obłąkaną dziewczyną , która właśnie uratowała ci życie. Zaczęliście biec w kierunku przeciwnym do ostrzegawczego wystrzału. Odwróciłeś się , widziałeś parę brązową odzianych (jak wszyscy łowcy) gości , jeden niósł chyba strzelbę. Krzyczeli coś. Zaraz też wzniósł się alarm. Syreny zawyły. To był nie dobry znak. Twoje przeżarte mięśnie napieły się mocniej. Nieco dalej jawił się brzozowy lasek. To była wasza szansa. Niestety dziewczyna, którą mocno ściskałeś za rękę nie dawała rady. Jej łachmany zalały się krwią z odgryzionej piersi. Trzeba było podjąć ważną decyzje.


Viking & Koleś

Mathias zachęcał towarzyszy do ucieczki. W magazynie stały najprawdziwsze motocykle.




Problem stanowiło ich uruchomienie. Leżący Koleś dobiegł jako tako do Alfssona, razem pomogli sobie wejść do środka.

Zardzewiałe wsporniki i lampy zmęczone egzystowały pod pokrytym metalowymi blachami dachem. Większość pojazdów była zakryta płachtami. Nie ulegało wątpliwości , to był warsztat. Sporo narzędzi, nawet karnisty z paliwem oraz spawarka, razem z maską. Należało spróbować uruchomić cacka.

Z zewnątrz dobiegały krzyki i odgłos biegów. Wkrótce zawyły syreny. Chyba gonili tego ghoula.

Koleś rozciął więzy o jakąś pękniętą zardzewiałą rurę wystającą z ściany.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 29-10-2012 o 18:22.
Pinn jest offline