Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2012, 21:18   #114
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gdy tylko Gelid wszedł do pomieszczenia w oczy rzuciły mu się dwie rzeczy. Ambasador leżał na łóżku, a na biurku leżało mnóstwo rozrzuconych rzeczy, najpewniej właśnie niego.

Białowłosy podszedł do leżącego mężczyzny, rzucił do Vernona kilka słów:

-Przeszukaj to biurko, ja się nim zajmę.

To powiedziawszy Gelid podszedł do ambasadora i zaczął odwijać jego bandaż, postanowił zrobić wszystko co było w jego mocy by uratować tego człowieka, osobiste przekonania Gelida nie miały tutaj najmniejszego znaczenia, białowłosy nie zamierzał pozwolić mężczyźnie umrzeć, nie dając mu przynajmniej okazji do tego by się bronić.
 
pteroslaw jest offline