Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2012, 16:28   #116
Issander
 
Issander's Avatar
 
Reputacja: 1 Issander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodze
Wszyscy poza Arabellą.

Spotkaliście się na parterze domu. Z początku o mało co siebie nie zaatakowaliście, biorąc się nawzajem za kolejnych przeciwników - sprzyjał temu półmrok. Lecz wkrótce zaczęliście współpracować.

Kiedy Gelid odsunął opatrunek, uderzył go zgniły odór. Rana była już wcześniej opatrzona - zapewne przez wampiry z piwnicy, jednak nie uchroniło to jej przed zakażeniem. Prawdopodobnie przewód pokarmowy w swoim końcowym odcinku został w kilku miejscach porwany, gdyż rana pachniała też treścią żołądka oraz kałem. Ambasador leżał w malignie, co chwila pojękując. Gelid zdał sobie sprawę, że może zmienić opatrunki i spróbować odkazić ranę, ale i tak nic nie wskóra. Nawet najwspanialsi medycy południa mieliby niewielkie szanse na uratowanie tego człowieka.

Gelid przypomniał sobie sytuację na Przełęczy i zorientował się, że lepiej będzie nie zbliżać się niepotrzebnie do fororaków, jeżeli jakieś jeszcze spotkają.

Vernon przeszukał biórko i gdy reszta dotarła na górę. Przygotował znalezione tam rzeczy tak, by łatwo można było je obejrzeć. Najbardziej interesujące były dwie z nich.



Pierwszą był worek, wypełniony kośćmi. Po dokładnym ułożeniu ich na podłodze można było je policzyć - było ich dwadzieścia sześć. Znajdowały się wśród nich także duże, jak choćby jedna kość udowa, ale większość była niewielka. Wszystkie kości były różnego rodzaju, poza dwoma, które się powtarzały. Te dwie najprawdopodobniej należały do różnych ludzi. Oprócz tego możecie zauważyć, że większość kości należy do ludzi bądź ras podobnej wielkości, ale cztery pochodzą od krasnoludów lub niziołków.

Drugą był pamietnik należący do Ambasadora.
 
Issander jest offline