Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2012, 19:51   #19
aveArivald
 
aveArivald's Avatar
 
Reputacja: 1 aveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie coś
- I wyobraź sobie, że olbrzym rzucił się prosto na mnie! W takim momencie pewnie każdy by stchórzył ale ja stałem niewzruszenie i spoglądałem spokojnie w ślepia wielkoluda. - podekscytowany Orin relacjonował niedawny incydent - Wystarczył jeden celny strzał wymierzony w piszczel tego cwaniaczka, żeby wywalił się jak długi dosłownie - o! Metr przede mną! Gdy tylko podniósł głowę wymierzyłem mu ostateczny... Eee... Co jest? - przerwał nagle bo zorientował się, że Nena przystanęła zostając parę kroków za nim.
Stała tak z przymrużonymi oczami wyglądając jakby coś przed chwilą usłyszała... Po chwili się odezwała:
- Do diaska. Orinie, zdaje się, że bandziory o nas nie zapomnieli. Zbliżają się.
- Jak to? Znaczy się... skąd to wiesz? - zapytał bard, który oprócz szelestu liści i szumu wiatru w koronach drzew nie mógł usłyszeć nic innego.
- Zaufaj mi. Ich konie są bardzo zmęczone, ale prą do przodu. Nie mamy zbyt wiele czasu.
- Jak to? Skąd to wiesz? - ponowił pytanie zaskoczony bard zupełnie jakby się zaciął.
- Może najpierw ukryjemy się, a potem ci wyjaśnię? - uśmiechnęła się cierpliwie Nena.
- Dobrze, to... co mam robić?
- Rozglądaj się za jakimś schowkiem... dziuplą mogącą nas pomieścić albo rozłożystym drzewem, które by nas ukryło wśród swoich gałęzi.
- Dziuplą? Haha! Raczysz żartować. Czy ja wyglądam na wiewiórkę? - zaśmiał się ale widząc minę Neny, która chyba tylko z grzeczności nie zaprzeczyła, raptownie spochmurniał i zaczął się rozglądać za kryjówką.
Jeśli druidka wiedziała co robi, to istniał cień szansy na to, że uda im się ukryć przed oprychami. Nie zamierzał po raz kolejny spotykać się z tymi nieokrzesanymi typami tym bardziej po tym, jak zranił dwóch z nich. Miał jednak szczęście. Po obejściu wkoło szóstego z kolei dębu znalazł schronienie.
- O! Spójrz! - krzyknął zaskoczony Orin jakby nie wierząc w to co sam widział - Dziupla! - dodał triumfalnie szeroko się uśmiechając - Chociaż... trochę za wysoko... jak dla mnie...
 
__________________
Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy.
aveArivald jest offline