Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2012, 22:55   #212
Szamexus
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
Po walce, gdy Zafir już nieco ochłonął i przestał miotać płonącymi bełtami w chaty mogli rozejrzeć się po pozostałościach wioski. Szczęśliwie zostało kilka niespalonych chat. Znaleźli pożywienie proste, ale jednak mogli się posilić i nawet zabrać jakieś zapasy.

Naim uważnie badał chaty, najbardziej myślał o dzieciakach, miał nadzieję jeszcze kogoś odnaleźć. Tą jedną jedyną dziewczynkę która została przy życiu musieli nieco spętać, bo gdy odzyskała trochę trzeźwości umysłu zaczęła się miotać i wykazywać zdecydowane chęci odłączenia się od jej nowych towarzyszy. Naim próbował do niej mówić: - Jak się nazywasz? Czy mnie rozumiesz? Zabierzemy Cię do domu, do Novioremus ... Na niewiele to się zdało, przynajmniej na tą chwilę nie wyglądało żeby on mógł coś zdziałać. Liczył na znachora lub maga.

Noc minęła spokojnie, dla pewności rozstawili straże. Dyskutowali nieco z Rognvaldrem. Ten obawiał się że zaraza mogła ich dostać. Naim odpowiedział :
- Nie myślę żeby to się przenosiło drogą powietrza, to musi być jakiś rytuał, magia. Inaczej szerzyłoby się to bardzo szybko i stanowiło większy problem. Tak myślę. Uśmiechnął się - Spójrz mam ciągle swoje oczy. Wytrzeszczył oczy jak mógł, chcąc rozweselić woja. - I Ty też.

W drodze powrotnej spotkali Redinasa z kilkoma ludźmi. Podzielili się swoimi opowieściami. Niestety nie doszli do wspólnego zdania i nie mieli jednolitych pomysłów na to co dalej. W końcu mieli ze sobą tylko jedno dziecko, a co gorzej kilkoro zapewne zginęło w bitwie. Naim był zdania żeby kontynuować poszukiwania reszty dzieci, być może po "odstawieniu" jedynej dziewczynki. Nie chciał ukrywać faktu ataku na wioskę, wierzył że zostanie to zrozumiane, że nie było innego wyjścia i że napotkali dziki, opętany opór. Miał nadzieję że można będzie "odmienić" dziewczynkę i dzięki temu wszyscy nabiorą motywacji do poszukiwania pozostałych dzieci.

Przed Novioremus Zafir nawiał. Naim miał nadzieję że chłopak nie wpakuje się w jakieś niebezpieczeństwo. W wiosce, miał zamiar nie odzywać się pierwszy .. postanowił zostawić możliwość mówienie dla Redinasa ... Czarnooką dziewczynkę trzymał przy sobie, traktował ją jako swoją "zdobycz" i osobiście jej pilnował i zamierzał oddać Juliusowi.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"
Szamexus jest offline